<<< powrót do spisu treści >>>

Małgorzata Głowacka – Grajper, Michał Babicz

 

 „WRÓCIĆ CZY ZOSTAĆ?”

ABSOLWENCI UCZELNI POLSKICH Z BIAŁORUSI, LITWY I UKRAINY

– CHARAKTERYSTYKA GRUP I ICH SYTUACJI.

 

METODOLOGIA BADAŃ

Brak oficjalnych danych statystycznych dotyczących tak studentów, jak i absolwentów stanowił poważny problem w czasie prowadzenia badań. Prezentowane w tym rozdziale wyniki to część badań ankietowych poświęconych absolwentom uczelni polskim, ich losom i perspektywom na przyszłość, a prowadzonym w ramach grantu KBN pt. ,,Młoda inteligencja polska z Białorusi, Litwy  i Ukrainy”.

 Wyróżniono dwie grupy absolwentów: 1.) tych, którzy po studiach zostali w Polsce; 2) i tych, którzy wrócili do krajów swego pochodzenia. Ankieta została skonstruowana podczas seminarium badawczego pt. „Młoda inteligencja polska na Wschodzie” prowadzonego w Instytucie Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego. Ankieterami byli natomiast nie obywatele polscy, ale osoby wywodzące się z badanych środowisk.

Wyniki tu przedstawiane obrazują pewne tendencje, jakie występują w grupach absolwentów i pozwalają mówić o zależnościach występujących między ich cechami, ale nie mogą być reprezentatywne dla całej grupy, której dotyczą. Brak danych na temat absolwentów uczelni polskich pochodzących z krajów byłego ZSRR uniemożliwia skonstruowanie prób tak losowej, jak i tym bardziej kwotowej. Żadna instytucja, ani MENiS, ani konsulaty, ani uczelnie nie dysponują danymi o liczbie absolwentów lub wiedzą o ich aktualnym miejscu pobytu. MENiS posiada dane jedynie o tym, ilu studentom poszczególnych lat wypłacane było i jest stypendium rządowe, ale danymi o studentach, którzy dostają innego rodzaju stypendium (np. stypendia prywatne, ze środków różnych fundacji) – lub nie dostają go w ogóle i o absolwentach kończących studia oraz o tym, czy po ukończeniu nauki wrócili na Litwę, Białoruś czy Ukrainę,- MENiS takimi danymi nie dysponuje. Uczelnie także nie dysponują informacjami o losach swoich absolwentów, poza tym na podstawie informacji z uczelni trudno jest ustalić dokładnie kto jest, a kto nie jest pochodzenia polskiego. Konsulaty natomiast posiadają informacje tylko o tych absolwentach, którzy po ukończeniu nauki sami się do nich zgłaszają – np. jako członkowie Klubu Absolwentów. Są to zatem dane niepełne. Występują w literaturze przedmiotu jedynie dane szacunkowe.

Głównym zadaniem badawczym była próba scharakteryzowania absolwentów uczelni RP, którzy pochodzą z Białorusi, Litwy i Ukrainy oraz odpowiedzi na pytanie o to, co wpływa na podjęcie decyzji powrotu do tych krajów po zakończeniu nauki lub o pozostaniu w Polsce. Ankieta, którą wypełniali respondenci zawierała zatem pytania dotyczące sytuacji respondenta przed studiami, oceny studiów w Polsce, pracy w Polsce (jeżeli respondent pracował), obecnej pracy i sytuacji materialnej, zaangażowania w życie lokalnej polskiej społeczności ( dla pozostających o ich wcześniejszym zaangażowaniu), religijności, oceny polskiego prawa dotyczącego Polaków z byłego ZSRR, kwestii tożsamości narodowej respondenta. Wnioski dotyczące czynników wpływających na powroty do krajów pochodzenia lub pozostanie można wysnuwać w przypadku prezentowanych badań w sposób „pośredni”. Charakteryzujemy bowiem te aspekty życia respondentów, które wydają się mieć naszym zdaniem największe znaczenie dla dwóch kwestii: adaptacji do warunków życia w Polsce oraz siły przywiązania do rodzinnego, lokalnego środowiska. Te dwie kwestie wzajemnie się uzupełniają, gdy rozpatrujemy indywidualne decyzje dotyczące miejsca zamieszkania po studiach. Nie są jednakże decydujące: osoba dobrze zaadaptowana do życia w Polsce wcale nie musi w niej pozostać, a osoba bardzo silnie związana ze swym środowiskiem w kraju pochodzenia wcale nie musi do niego powrócić. Na tego typu decyzje składa się bowiem bardzo wiele, często zmiennych w czasie, przesłanek. Staramy się jednak odnaleźć pewne cechy charakteryzujące grupę absolwentów, którzy powrócili do krajów swego pochodzenia po studiach w Polsce, jak i pozostających w Macierzy pomimo wielu problemów z adaptacją. Dopiero „pośrednio”, poprzez tą charakterystykę, wnioskujemy o możliwych przyczynach powrotów i pozostawania poprzez przyjrzenie się temu, jacy ludzie wracają.

            Szczególną trudność nastręczało zdobycie próby absolwentów, którzy pozostali w zdecydowanej większości nielegalnie w Polsce. Unikali oni kontaktu z obawy przed deportacją czy trudnościami wizowymi. Te dwa czynniki (brak danych oficjalnych dotyczących dalszych losów absolwentów i nielegalny charakter ich pobytu w Polsce) wpłynęły na to, że w badaniu naszym istnieje pewna dysproporcja w wielkości prób pomiędzy osobami mieszkającymi w kraju pochodzenia a tymi, którzy zostali w Polsce. Dlatego też rozdział dotyczący pozostających w Polsce absolwentów powinien być traktowany jako sygnalizujący pewne różnice, które należałoby dokładniej sprawdzić

 

Kraj pochodzenia respondenta

 

 

Powyższa tabela prezentuje ile w naszych dwu próbach znalazło się osób z poszczególnych krajów w zależności od tego, czy wrócili oni do kraju pochodzenia czy też pozostali w Polsce. Jak możemy zauważyć, łatwiej nam było dotrzeć do osób, które powróciły do kraju pochodzenia, takich w badanej grupie znalazło się 107. Trudności związane ze znalezieniem absolwentów pozostających w Polsce znalazły swoje odbicie w liczebności tej podgrupy. Takich osób było zaledwie 68. Należy zauważyć, że badanie nasze koncentrowało się na osobach z trzech krajów:

1. Białoruś,

2. Litwa,

3. Ukraina,

Jednakże z braku respondentów zdecydowaliśmy się dodać do osób, które pozostały w Polsce również opinii absolwenta z Łotwy. Zastosowaliśmy w poszukiwaniu respondentów w Polsce zasadę „kuli śniegowej”.

Dodatkowo ogłosiliśmy w „Gazecie Wyborczej”, w jej poniedziałkowym dodatku o zasięgu ogólnokrajowym, a dotyczącym pracy, prośbę o uczestnictwo w badaniach. Zamieściliśmy również ogłoszenia internetowe, jak również założyliśmy internetową skrzynkę na ankiety. Pomimo tych przedsięwzięć grupa respondentów pozostających w Polsce jest mniej liczna niż próba, jaką zebraliśmy w ramach wyjazdów terenowych na Litwę, Białoruś i Ukrainę.

 

CHARAKTERYSTYKA RESPONDENTÓW

 

Podjęliśmy próbę scharakteryzowania środowisk, z których wywodzą się respondenci ze szczególnym uwzględnieniem kwestii, które mogą mieć wpływ na przyszłe wybory opcji narodowych, chęć powrotu oraz na stopień zaadaptowania się do warunków w Polsce – znajomości języka i religijności. Czynnikami sprawiającymi, że człowiek dobrze czuje się w danym społeczeństwie, że widzi siebie jako jego część są też pozycja społeczna i ewentualnie szansa na jej zmianę oraz zwartość środowiska lokalnego.

  

Absolwenci, którzy wrócili do kraju pochodzenia

Absolwenci, którzy pozostali w Polsce.

 

Większość wracających jak i pozostających absolwentów pochodzi z miasta, jedynie około 1/5 pochodzi ze wsi mieszka w stolicy swego kraju. Po skończeniu studiów sytuacja ta nieco zmienia się – wśród przebadanych absolwentów, którzy powrócili na wsi mieszka obecnie już o połowę mniej respondentów – 11,2%, za to więcej zamieszkało w stolicach swych krajów – 32,7%. Stąd wniosek, że część respondentów nie wraca do swych rodzinnych środowisk, ale przenosi się do większych miast. Wykształcenie umożliwia zatem przeniesienie się do większych ośrodków, co może być postrzegane jako awans społeczny, ale z drugiej strony może odrywać od lokalnego środowiska.

Istotnym w naszych rozważaniach okazał się również podział wiekowy badanych gryp, który podajemy poniżej[1].

 

 

Absolwenci, którzy wrócili do kraju pochodzenia

 

Absolwenci, którzy wrócili do kraju pochodzenia

 

Badani pochodzą najczęściej z rodzin znacznie lepiej wykształconych niż przeciętne rodziny polskie w poszczególnych krajach, a nawet wśród całych społeczeństw tych państw. Jedynie 17% matek badanych osób i 18% ich ojców ma wykształcenie podstawowe. Dużo ponad średnią sytuuje się natomiast wskaźnik wykształcenia wyższego, który wynosi 33% dla matek i dla ojców respondentów. Absolwenci, którzy ukończyli studia w Polsce i powrócili do swej małej ojczyzny pochodzą zatem z rodzin wykształconych; jest wśród nich znaczna nadreprezentacja osób, które można określić jako pochodzące z elity wykształcenia w swoich krajach, a przede wszystkim z elity wykształcenia tamtejszych środowisk polskich. Zapewne wyższe wykształcenie rodziców sprzyja osiągnięciu wyższego wykształcenia przez dzieci – określa zasięg i kierunek ich ambicji i powoduje, że kariera zawodowa wiązana jest właśnie z kształceniem się

 

Absolwenci, którzy pozostali w Polsce

Absolwenci, którzy pozostali w Polsce

 

Podobnie ma się sytuacja wśród osób, które pozostały w Polsce. Rekrutują się oni z elity polskiej mniejszości na Litwie, Białorusi i Ukrainie. Co ciekawe absolwenci pozostający w Macierzy, pochodzą z rodzin o zdecydowanie lepszym poziomie wykształcenia niż powracający, prawie połowa ojców ( 47 %) i większość matek ma wykształcenie wyższe ( 57 % ).

Na początek zadaliśmy sobie pytanie gdzie wychowali się nasi respondenci. Otoczenie respondenta w młodości może bardzo silnie oddziaływać na jego późniejsze losy i decyzje. Przyjrzyjmy się wobec tego w jakim narodowościowym otoczeniu żyli nasi respondenci.

Poniższa tabela prezentuje rozkład odpowiedzi na pytanie „Jaka narodowość była najliczniejsza w Pana/i miejscowości?”. Odpowiedzi nie sumują się do 100% gdyż respondenci często zaznaczali kilka odpowiedzi.

 

 

Zauważmy pewną bardzo charakterystyczną cechę. A mianowicie, te osoby, które wróciły do krajów pochodzenia częściej niż ci, co zostali, mieszkali wśród Polaków. Można zauważyć, że przy tak małych liczebnościach różnica 3% nie jest istotna, jednakże nasz wniosek popierają również pozostałe częstości. Jedynie z Ukraińcami częściej mieli do czynienia ci co wrócili, ale jest to najprawdopodobniej spowodowane tym, że jest duża dysproporcja pomiędzy osobami z Ukrainy. W próbie osób powracających  jest ich 36%, wśród tych co pozostali zaledwie 18%. Jako kategorię uzupełniającą moglibyśmy użyć odpowiedzi Rosjanie. We wszystkich trzech krajach istnieje podobne prawdopodobieństwo trafienia na Rosjanina, w związku z tym nie zaburza tych odpowiedzi to z jakiego państwa jest respondent. Możemy zauważyć, że wśród tych co powrócili mniej osób miało do czynienia z ludźmi tej narodowości niż wśród tych co pozostali w Polsce.

Istotnym dla charakterystyki grup jawi się również rozkład kierunków, jakie ukończyli respondenci w obu badanych grupach.

 

 

SYTUACJA JĘZYKOWA W ŚRODOWISKU POCHODZENIA RESPONDENTA I ZNAJOMOŚĆ JĘZYKA POLSKIEGO

 

W tym rozdziale staramy się poznać różnice między respondentami w używaniu języka polskiego i zastanowimy się, czy mogły mieć one wpływ na ich obecne decyzje. Poniższe tabele prezentują rozkłady odpowiedzi na pytanie w jakim języku respondent rozmawiał z :

1. rodzicami,

2. rodzeństwem,

3. dziadkami,

4. sąsiadami,

5. kolegami w szkole.

 

Ad.1.

 

Pytanie 2. W jakim języku rozmawiał z rodzicami

 

Absolwenci, którzy wrócili do kraju pochodzenia

 

Absolwenci, którzy pozostali w Polsce.

 

Zauważmy, że osoby, które powróciły do kraju pochodzenia częściej z rodzicami mówiły w języku polskim, lub mieszanym niż osoby, które pozostały w Polsce. Należy również dodać, że biorąc pod uwagę ten sam procent „polskich” rodzin respondentów (72%) w obu grupach zauważmy, że przynajmniej 20% respondentów, którzy wrócili mówiło z rodzicami w innym niż polski lub mieszany języku. Wśród tych co zostali odsetek ten jest mniejszy i wynosi 15%. Można by się spodziewać, że kontakt z językiem polskim w rodzinie będzie sprzyjał podjęciu decyzji o pozostaniu w Polsce. Jest jednak inaczej! Podobnie jak w przypadku kontaktów z Polakami w miejscowości, w której mieszkali nasi respondenci. Można zaryzykować stwierdzenie, że kontakt z Polakami i możliwość używania polskiego języka sprzyja powrotom do kraju pochodzenia.

Przyjrzyjmy się pozostałym kategoriom łącznie. Jeśli tendencja będzie się w nich utrzymywać będziemy mogli powiedzieć, że nasze stwierdzenie jest mniej ryzykowne.

  

Pytanie 2. W jakim języku rozmawiał/a Pan/i z dziadkami?

 

Absolwenci, którzy wrócili do kraju pochodzenia.

 

Absolwenci, którzy pozostali w Polsce.

 

Pytanie 2. W jakim języku rozmawiał/a Pan/i z sąsiadami

 

Absolwenci, którzy powrócili do kraju pochodzenia

 

Absolwenci, którzy pozostali w Polsce

 

 

Pytanie 2. W jakim języku rozmawiał/a Pan/i z rodzeństwem

 

Absolwenci, którzy powrócili do kraju pochodzenia

 

Absolwenci, którzy pozostali w Polsce

 

 

Pytanie 2. W jakim języku rozmawiał/a Pan/i z kolegami w szkole?

 

Absolwenci, którzy wrócili do kraju pochodzenia

 

Absolwenci, którzy pozostali w Polsce

 

Zgodnie z przewidywaniami najczęściej w polskim języku respondenci ze wszystkich krajów, tak ci którzy pozostali jaki i ci co wrócili, rozmawiali z dziadkami. Uwidacznia się wyraźna malejąca skala używania języka polskiego. Króluje on w rodzinach na Litwie i na Ukrainie, prawie nie występuje na Białorusi, z wyjątkiem pokolenia dziadków, którzy prawdopodobnie znają tylko polski i język mieszany. Inaczej się ma sytuacja z językiem rosyjskim. Tak na Białorusi jak i na Ukrainie poziom jego używania rośnie w miarę jak forma kontaktów staje się bardziej oficjalna ( szkoła), czy wykracza poza ramy rodziny ( sąsiedzi). Wyjątkiem są Polacy z Litwy, którzy wręcz nie używają w żadnej formie kontaktu języka rosyjskiego. Ogólnie można stwierdzić, iż osoby wracające do kraju pochodzenia częściej używają języka polskiego, szczególnie w kręgu rodzinnym, niż absolwenci pozostający w Polsce. Z naszych oczekiwań wyłamuje się wyraźnie kategoria dotycząca kontaktów z rówieśnikami. Absolwenci, którzy pozostali w Polsce podobnie jak ci co powrócili częściej posługiwali się w takich sytuacjach językiem rosyjskim, niż polskim. Wyjątek, stanowi tu ponownie Litwa, gdzie również tu język polski jest głównym medium kontaktów. Jedynie relacje z sąsiadami mają na Wileńszczyźnie znaczący udział „języka mieszanego”. Jeżeli j weźmiemy pod uwagę również język mieszany jako ten łączący elementy polszczyzny z innym językiem narodowym, to osób używających języka polskiego, lub jego „odmiany” jest więcej wśród tych co powrócili na Litwę i Ukrainę, na Białorusi niepodzielnie panuje język rosyjski.

 

 

Kolejne pytanie dotyczyło problemów z językiem polskim po przyjeździe na studia. Można się spodziewać, że ci, którzy pozostali w Polsce mieli mniej złych doświadczeń w tym temacie. Powyższa tabela prezentuje rozkład odpowiedzi na to pytanie. Większość wszystkich respondentów twierdziła, że nie miała żadnych problemów z porozumiewaniem się w trakcie pobytu w Polsce po polsku. Okazuje się jednak, że to wśród absolwentów powracających do kraju pochodzenia było mniej osób (59%) deklarujących brak problemów z językiem niż wśród tych co pozostali (63%), choć nie są to różnice znaczące. Ponadto można zauważyć pewne prawidłowości. Jeśli ci co zostali mieli problemy, to najczęściej mieli je w kilku dziedzinach, natomiast wśród tych co powrócili więcej było takich co mieli problem w jednej z wymienionych sytuacji. Duża część problemów związanych z używaniem języka polskiego wiąże się ze szczególnymi sytuacjami lub wymogami dotyczącymi specjalistycznego, precyzyjnego języka. Największa część badanych w obu grupach miała kłopoty przy załatwianiu spraw urzędowych i w trakcie zajęć na studiach. Trzeba pamiętać, że szczególnie w przypadku urzędów problemy mogły też wynikać z mówienia ze specyficznym akcentem. Jeżeli absolwent był postrzegany jako „Ruski” – osoba ze Wschodu mówiąca po rosyjsku – mogło ją spotkać gorsze traktowanie. Trudności z używaniem języka polskiego w kontaktach ze studentami z Polski dotyczyły o wiele mniejszej części respondentów. Zauważmy fakt naruszający ogólną tendencję, że powracający częściej niż pozostający w Polsce mieli trudniejszy kontakt z polskimi studentami. Na poziomie języka codziennego, potocznego badani nie mieli więc często problemów lub też ich rozmówcy nie dawali im tego odczuć. Po raz kolejny można przekonać się, że sytuacja językowa, w jakiej znajduje się respondent nie tylko we własnym środowisku lokalnym, ale i w Polsce zależy od tego, z jakiego kraju pochodzi. Można jednocześnie zaobserwować w grupie absolwentów, którzy powrócili związek między brakiem tych problemów a utrzymywaniem kontaktów z krewnymi w Polsce – aż 82,5% tych, którzy nie mieli problemów z językiem miało takie kontakty.

W uzupełnieniu do tych informacji przyjrzyjmy się jeszcze dwóm tabelkom. Językiem polskim posługujemy się gdy załatwiamy sprawy urzędowe. Jeśli mamy problem z językiem, lub gdy mówimy z wyraźnym akcentem możemy mieć we współczesnej Polsce problemy. Zobaczmy jak absolwenci oceniają swoje kontakty z administracją i czy istnieją pomiędzy nimi różnice w tej kwestii.

 

Pytanie 8. Ocena studiów. Kontakty z urzędami państwowymi

 

Powyższa tabela prezentuje odpowiedzi na pytanie o kontakt z urzędami państwowymi. Możemy zauważyć, że osoby, które pozostały w Polsce mają bardziej negatywny stosunek do administracji państwowej niż powracający do krajów pochodzenia, co może być spowodowane tym, że utrudnia się im zalegalizowanie pobytu i podjęcie pracy w Polsce, a nie ich brakiem kompetencji w posługiwaniu się językiem polskim. Spójrzmy w takim razie jaki mają oni stosunek do administracji uczelni, co jest ich wspólnym doświadczeniem i na którą nie powinni patrzeć z tak ostrej perspektywy.

 

 

I rzeczywiście, choć i w tym przypadku absolwenci, którzy pozostali w Polsce mniej przychylnie patrzą na obsługę na wyższych uczelniach, to jednak ich ogólna ocena jest raczej pozytywna. Interesującym byłoby odpowiedzieć na pytanie czy ten bardziej przychylny stosunek absolwentów powracających to kwestia rzeczywistego traktowania, czy może pewnego sentymentu do czasów studiów w Polsce.

            W każdym kraju, z którego pochodzili badani, inaczej wygląda sytuacja językowa w rodzinach. Trzeba pamiętać, że prezentowane wnioski nie dotyczą całości mniejszości polskiej w danym kraju, a jedynie jej wycinka – osób młodych, wykształconych w Polsce. Najbardziej przejrzyście rodzinna sytuacja językowa prezentuje się na Litwie – tam we wszystkich pokoleniach używa się we wzajemnych kontaktach języka polskiego. Respondenci używający innych języków to pojedyncze osoby. Z kolei na Ukrainie chociaż dominują osoby, które w kontaktach rodzinnych używają języka polskiego, to jednak dominacja ta nie jest tak widoczna jak na Litwie. Zwraca też uwagę dość duży odsetek używających języka kraju zamieszkania – ukraińskiego. Zdaje się to nie być jednak wynikiem zamieszkiwania w kraju, w którym jest on językiem państwowym, ale raczej wynikiem zawierania mieszanych małżeństw (gdyż osoby najmłodsze wcale nie używają go w większym stopniu niż ich rodzice). Absolwenci z Ukrainy najczęściej rozmawiają po polsku z dziadkami, nie ma natomiast znaczących różnic w kontaktach z rodzicami i rodzeństwem – nie widać tutaj różnic pokoleniowych. Wyraźna natomiast różnica dotyczy absolwentów z Ukrainy, którzy pozostali w Polsce, o połowę rzadziej używają oni języka polskiego w kontaktach z dziadkami ( 25 %) i innymi domownikami ( po 25 % ).. Dziadkowie są też nośnikiem języka polskiego na Białorusi, gdzie niewiele osób używa tego języka w kontaktach rodzinnych. Im młodsza osoba, z którą się rozmawia tym częściej używa się języka rosyjskiego, a rzadziej języka polskiego czy mieszanego (czyli polsko – rosyjsko – białoruskiego). Różnica między poszczególnymi pokoleniami jest w  używaniu języka rosyjskiego tu bardzo wyraźna. Można zatem powiedzieć, że na Białorusi język rosyjski wypiera język polski z codziennych kontaktów, nawet tych najbliższych, rodzinnych. Analizy nie wskazują na zawieranie dużej ilości mieszanych małżeństw na Białorusi (na Ukrainie zawiera się ich dużo więcej), stąd przyczyn zanikania języka polskiego należy zatem upatrywać gdzie indziej. Z jednej strony na Białorusi brak jest polskich szkół, z drugiej strony istotne może być przebywanie w rosyjskojęzycznym środowisku, gdzie mało jest okazji do używania polskiego i dlatego język ten wychodzi z codziennego użycia. Potwierdza to analiza języka rozmów z sąsiadami.

W kontaktach z sąsiadami dominuje język rosyjski oraz język mieszany. Po polsku z sąsiadami rozmawia zaledwie 8 % absolwentów. Jednocześnie znaczna część z nich deklaruje, że wśród jednych z najliczniejszych narodowości w ich rodzinnej miejscowości byli właśnie Polacy. Zważywszy jednak na to, że większość respondentów pochodzi z miast, można zrozumieć, że środowisko polskie nie było tam tak zwarte przestrzennie, jak na wsiach. Ponadto język rozmów z sąsiadami jest zróżnicowany – w każdym kraju używa się nieco innych języków.

Absolwenci z Białorusi żyją pod największą presją języka rosyjskiego. Trzeba też podkreślić, że jest to czysty język rosyjski, nie wymieszany z polskim, jak to ma miejsce w przypadku innych krajów. W kontaktach z sąsiadami na Białorusi język polski w ogóle nie jest używany, co nie znaczy, że wśród okolicznych mieszkańców nie ma Polaków. Najwidoczniej język polski służy raczej do komunikacji w rodzinach i to głównie ze starszym pokoleniem (tak jest w każdym razie wśród osób wykształconych mieszkających głównie w miastach). Na wsiach sytuacja jednak też jest pod tym względem nie lepsza, gdyż mieszka tam nieco ponad 20% respondentów, a mimo to wskazania dotyczące języka polskiego nie pojawiają się – wniosek, że na wsiach respondenci też go nie używają w sąsiedzkich kontaktach.

Najsilniejsze tendencje do używania języka polskiego w gronie sąsiadów można zauważyć wśród badanych z Litwy. Wskazywać to może na istnienie stosunkowo zwartego polskiego środowiska w poszczególnych miejscowościach na Litwie. Obok polskiego bardzo często w kontaktach z otoczeniem używany jest tu również język mieszany.

Rówieśnicy w szkole na Białorusi także nie dają pretekstu do używania języka polskiego, chociaż i tak 1/4 z nich to osoby, z którymi badani mogli porozmawiać po polsku. W otoczeniu badanych osób ci, co mówią po polsku skupieni są raczej w rodzinach i to właśnie z domów rodzinnych absolwenci wynoszą znajomość języka polskiego. Pokolenie dziadków jest głównym nośnikiem i przekaźnikiem języka polskiego. W innych sytuacjach możliwość używania tego języka zmniejsza się. Jednocześnie sytuacja językowa jest bardzo silnie zależna od kraju pochodzenia respondenta. W każdym z trzech omawianych państw warunki historyczne i społeczne wpłynęły na różny stopień zachowania języka polskiego oraz tendencje do używania go w chwili obecnej. Najrzadziej mówią po polsku osoby z Białorusi, nie dlatego, że słabo go znają, lecz dlatego, że nie mają do tego okazji, nie mają interlokutorów, z którymi można by w tym języku porozumieć się. Analiza pokoleniowego używania języka wskazuje, że nie chodzi tu raczej o nieznajomość języka (przynajmniej na podstawowym poziomie), ale na to, że istnieją sytuacje, w których nie jest przyjęte jego użycie lub wygodniejsze jest mówienie po rosyjsku. Jeżeli bowiem absolwenci deklarują, że rozmawiają z dziadkami po polsku, a z rodzicami i rodzeństwem po rosyjsku należy przyjąć, że zarówno rodzice, jaki rodzeństwo znają polski (inaczej trudno byłoby się porozumieć z najstarszym pokoleniem), ale go nie używają. Prawdopodobnie znają ten język zbyt słabo, by móc swobodnie wypowiadać się w nim na wszystkie tematy. Najczęściej natomiast języka polskiego używają osoby z Litwy, a w ich rodzinach prawie nie używa się jakiegokolwiek innego języka. Zróżnicowana sytuacja językowa w poszczególnych krajach przekłada się na zróżnicowane problemy po przyjeździe do Polski.

 

Tabela 6. Problemy z używaniem języka polskiego a kraj pochodzenia.

 

Kraj pochodzenia

 

RAZEM

Białoruś

Litwa

Ukraina

Czy po przyjeździe na studia do Polski miał Pan/i problemy z porozumiewaniem się w języku polskim?

Tak

52,8%

27,3%

42,1%

41,1%

Nie

47,2%

72,2%

57,9%

58,9%

RAZEM

100,0%

100,0%

100,0%

100,0%

 

Najwięcej problemów z porozumiewaniem się po polsku po przyjeździe na studia mieli respondenci z Białorusi, co w świetle wyżej przedstawionych analiz nie wydaje się zaskakujące. Różnice między absolwentami z poszczególnych krajów są przy tym dość znaczne. To samo dotyczy bardziej szczegółowych pytań o te problemy. W czasie załatwiania spraw urzędowych 44,4% osób z Białorusi napotkało językowe trudności, podczas gdy dla Litwy i Ukrainy wskaźniki te wyniosły odpowiednio:18,2% i 21,1%. Z tą samą sytuacją spotykamy się podczas zajęć na uczelni – nikt z Litwy nie miał z nimi problemów, podczas gdy prawie 39% badanych z Białorusi język zajęć akademickich sprawiał trudności. Jednakże w kontaktach ze studentami z Polski takie zależności już nie występują – odsetek osób, które miały z nimi jakieś problemy jest we wszystkich krajach prawie taki sam.

 

Absolwenci, którzy wrócili.

 

Absolwenci, którzy zostali w Polsce

 

Sytuacja językowa w każdym z badanych krajów jest zupełnie inna zarówno w przypadku rodzin respondentów, jak i dalszych kontaktów. Przekłada się ona na późniejsze problemy z językiem polskim w trakcie pobytu na studiach. Jest to problem, który dostrzegły władze zapraszające młodych ludzi na studia w ramach stypendiów rządowych. Osoby, które nie kończyły polskich szkół muszą przejść tzw. „rok zerowy”, czyli uczyć się języka polskiego w Studium Języka Polskiego, które to placówki znajdują się przy niektórych uniwersytetach. W rzeczywistości na roku tym znajdują się właśnie osoby z Białorusi i z Ukrainy – młodzież z Litwy od razu zaczyna studia na konkretnym kierunku.

 

 

WYZNANIE I RELIGIJNOŚĆ

 

Uznaliśmy za bardzo istotne poznanie poziomu religijności i samego wyznania naszych respondentów. Jest to szczególnie ciekawe wobec złożonej sytuacji, tak etnicznej, jak i wyznaniowej, na terenach, z których pochodzą Polacy studiujący w Macierzy.

 

Pytanie 35. Jaki jest Pana/i stosunek do wiary

 

Absolwenci, którzy powrócili do kraju pochodzenia.

 

Zdecydowana większość powracających absolwentów to katolicy (93%); prawosławni stanowią jedynie 5%. W przypadku pytania o to, czy badany jest wierzący odsetki są nawet wyższe – 97% (77% to wierzący praktykujący). Prawdopodobnie niektórzy respondenci nie chcieli udzielać szczegółowych odpowiedzi w kwestiach wiary (3% osób nie odpowiedziało na pytanie o wyznanie).

 

Absolwenci, którzy powrócili do kraju pochodzenia.

 

Wyznanie absolwentów, którzy pozostali w Polsce

 

Prawosławni pochodzą w większości (z wyjątkiem jednej osoby) z Ukrainy. Jednakże bycie osobą należącą do Cerkwi nie wpływa na samoidentyfikację narodową respondenta. Określają się oni na różne sposoby, przy czym tyle samo osób twierdzi, że czują się Polakami, jak i osobą innej narodowości (choć dominuje identyfikacja typu „Polak ze Wschodu”). W przypadku tak małej grupy prawosławnych i przy tak licznym występowaniu wśród absolwentów katolików ( szczególnie na Litwie), nie można wnioskować o związku narodowości z wyznaniem, gdyż prawie nie ma przedstawicieli innych wyznań poza katolikami. Ale warto porównać to z rozdziałem o studentach, gdzie próba jest większa. Nie mówimy również o zależności wyznania i przynależności narodowej w całych społecznościach polskich na Litwie, Białorusi i Ukrainie.

Można natomiast zaobserwować wpływ wyznania rodziców na opcję wyznaniową absolwentów.  Przyjrzyjmy się zatem następnej tabeli dotyczącej absolwentów, którzy powrócili.

 

 

Przedstawia ona „przekazywanie” wyznania. Wśród respondentów 75% to tacy, którzy są katolikami i których oboje rodziców jest tego samego wyznania, 12% to tacy, którzy są katolikami i tylko matka jest katoliczką, a 5% to ci, którzy wyznanie katolickie „wzięli” od ojca. W starszych pokoleniach (rodziców i dziadków) spada nieco odsetek katolików i wzrasta odsetek prawosławnych. Zatem można powiedzieć, że religia katolicka jest religią bardziej przyciągającą w przypadku rodzin badanych – jeżeli któreś z małżonków jest katolikiem to wzrasta prawdopodobieństwo, że katolikiem będzie również dziecko.

 

Absolwenci, którzy pozostali w Polsce.

 

Tabela powyższa przedstawia natomiast „przekazywanie” wyznania wśród tych, którzy pozostali w Polsce. Wśród respondentów 70% to tacy, którzy są katolikami i których oboje rodziców jest tego samego wyznania, zaś 13% to tacy, którzy są katolikami i tylko matka jest katoliczką, a 7% to ci, którzy wyznanie katolickie wzięli od ojca. Różnice są niewielkie można jedynie powiedzieć, że ci którzy wracają mają częściej rodziny „jednowyznaniowe” niż ci ,którzy decydują się pozostać w Polsce. Przyjrzyjmy się kolejnej tabeli.

 

 

W porównaniu z poprzednim spostrzeżeniem otrzymujemy teraz dosyć ciekawy wynik. A mianowicie, spodziewalibyśmy się, że możliwość praktyk religijnych w miejscu zamieszkania będzie sprzyjać powrotom. Pomimo, że zdecydowana większość respondentów miała możliwość uczestnictwa we Mszy św. (89% z tych, którzy wrócili i 99% z tych, którzy pozostali), to jednak należy zauważyć, że aż 11% (w porównaniu z 1%) wśród tych, którzy powrócili nie mogli uczestniczyć we Mszy św.

 

 

Powyższa tabela przedstawia częstość praktyk religijnych respondentów. Zauważmy, że co ciekawe częściej we Mszy św. uczestniczyli ci absolwenci, którzy decydowali się pozostać w Polsce. Moglibyśmy się spodziewać, że utrudnienia powodowała niemożność uczestnictwa we mszy św. omawiana w poprzednim pytaniu. Jednakże należy zaprzeczyć temu stwierdzeniu, gdyż dane wskazują, że wśród 10 osób, które nie miały dostępu do Mszy św. we własnej miejscowości jedynie 4 osoby nie uczestniczyły we Mszy w ogóle. Dodać należy, że te cztery osoby zaliczyły się do osób wierzących, lecz niepraktykujących.

Poniższa tabelka ukazuje język Mszy Św. w jakiej uczestniczyli przed przyjazdem na studia absolwenci, którzy powrócili do kraju zamieszkania.

 

 

Wśród absolwentów, którzy pozostali ( tabelka poniżej) rozkład języka Mszy  Św. w jakich uczestniczyli był podobny, ze zdecydowaną przewagą języka polskiego.

 

 

Badani w większości twierdzą, że w czasach szkolnych w ich rodzinnej okolicy była możliwość uczestniczenia we Mszy Świętej (89% wśród wracających i 99% wśród pozostających), a dodatkowo msza ta była odprawiana po polsku głownie po polsku. Więcej osób jakie powróciły twierdzi zatem, że msza była po polsku niż, że w ogóle ją odprawiano. Być może część osób nie miała możliwości uczestniczenia w tych nabożeństwach, ale wiedziała, że gdzie indziej, poza ich rodzinną okolicą odbywają się one po polsku.

Ciekawym jest zestawienie uczestnictwa we Mszy Św. jakie deklarują obecnie respondenci. Poniższa tabelka ukazuje praktyki absolwentów, którzy powrócili do kraju pochodzenia.

 

 

Warto dokonać zestawienia z praktykami absolwentów, którzy pozostali w Polsce

 

Widoczna jest wyraźna różnica w praktykach religijnych. Powracający absolwenci znacznie częściej uczestniczą w obrzędach religijnych w rodzinnym środowisku, niż pozostający w Polsce, anonimowi w wielkim mieście, ich koledzy. Pomimo tego, procent praktykujących jest znacznie wyższy w porównaniu do społeczeństwa polskiego. Ponad połowa absolwentów , którzy powrócili (66%) chodzi do kościoła w każdą niedzielę i święto lub nawet częściej; a wśród tych co pozostali stanowi to 43 % przebadanych. Jedynie 5% wśród wracających i 15% wśród pozostających twierdzi, że w ogóle nie chodzi do kościoła. Poziom religijności wyrażanej praktykami religijnymi jest więc wyższy w każdej z badanych grup niż wśród ogółu obywateli polskich (według badań socjologów religii w ten sposób praktykuje nieco ponad 30% społeczeństwa polskiego). Można powiedzieć, że badani absolwenci są dużo bardziej religijni niż ludzie mieszkający w Polsce.

Zarówno jeśli chodzi o wyznanie, jak i religijność (mierzoną w tym wypadku praktykami religijnymi) różnice między poszczególnymi krajami są minimalne. Pod tym względem absolwenci z „Kresów” zdają się stanowić zwartą grupę, odmienną, szczególnie w sferze praktyk religijnych, od społeczeństwa polskiego. We wszystkich badaniach dotyczących mniejszości polskiej na Białorusi i Ukrainie, a także na Litwie podkreśla się silny związek między katolicyzmem a polskością. W przypadku naszych badań trudno jednak taki związek uchwycić ze względu na prawie całkowity brak przedstawicieli innych wyznań w próbie, niewątpliwie jednak fakt, że większość badanych to katolicy oraz, że w większości czują się Polakami (chociaż odczucie to może mieć różne natężenie) może być to argumentem za istnieniem takich silnych związków.

 

POBYT W POLSCE

Przebieg pobytu w Polsce, jaki opisują absolwenci, ma związek ze stopniem adaptacji do środowiska polskiego, środowiska studenckiego. Założyliśmy, że wspomnienia złe lub dobre z czasów studiów mogą wpływać na obraz Polski jako kraju potencjalnego zamieszkania i tym samym na decyzję o powrocie lub pozostaniu w Polsce.

 

OCENA STUDIÓW I ICH EFEKTÓW

 Oceniając studia w Polsce absolwenci wypowiadali się na temat kilku przedstawionych im aspektów: fakt, że krajem studiowania była Polska; kontakty ze studentami z kraju pochodzenia respondenta; ocena uczelni, na której dana osoba studiowała; kontakty ze studentami z Polski; sytuacja mieszkaniowa w czasie studiów; wykładowcy i ich stosunek do studentów; ocena kierunku studiów; sytuacja finansowa w czasie studiów; kontakty z administracją uczelni; przydatność studiów dla znalezienia pracy; kontakty z urzędami państwowymi. Opis sytuacji, w jakiej znajdowali się w trakcie studiów i w jakiej znajdują się obecnie absolwenci uczelni polskich z Litwy, Białorusi i Ukrainy pozwoli na ocenę samego pomysłu sprowadzania młodzieży z tych krajów na studia do Polski. W założeniu absolwenci ci powinni stać się aktywną elitą polskiej społeczności, a studia w Polsce powinny stać się dla nich szansą na podniesienie swojej pozycji społecznej i lepsze życie w kraju pochodzenia. Stąd też w badaniu pojawiły się kwestie, które pomogą tą sytuację ocenić: wykonywana praca, sytuacja materialna, przydatność studiów odbytych w Polsce dla późniejszej kariery w innych krajach,. Badane osoby w zdecydowanej większości są zadowolone ze studiów w Polsce. Najbardziej pozytywnie oceniono trzy pierwsze aspekty – absolwentom podobało się najbardziej to, że studiowali właśnie w Polsce, a także uczelnia, na której zdobywali wiedzę oraz kontakty ze studentami z własnego kraju, co może wskazywać na istnienie zwartej, trzymającej się razem grupy osób pochodzących z jednego kraju, gdzie znajdowanie się w podobnej sytuacji sprzyja nawiązywaniu bliższych kontaktów. Najgorzej absolwenci ocenili dwa aspekty (choć i tak przeważają oceny pozytywne) – przydatność studiów dla znalezienia pracy oraz kontakty z urzędami państwowymi.

 

 

 

Przy takiej ocenie studiów nie dziwi fakt, że większość studentów zachęcałoby młodszych kolegów ze swego kraju do studiowania w Polsce. Stanowi to 83% powracających,  przy czym 42% odpowiedziała, że zdecydowanie zachęcałaby do studiowania, jedynie 6% respondentów z tej grupy deklaruje, że nie polecałoby studiów w Polsce. Pozostający w Polsce absolwenci są nieco odmiennego zdania i w mniejszym stopniu ( 69 % zadowolonych ) polecają studiowani, są w równocześnie o wiele bardziej sceptyczni co do sensowności studiowania ( 15 % w tym, 1 % zdecydowanych przeciwników). Chęć polecenia studiów młodszym kolegom jest nieco inna w zależności od tego, z którego kraju pochodzi badany. Najbardziej skłonni do polecenia studiów w Polsce są absolwenci z Ukrainy, a najmniej z Litwy.

 

Absolwenci, którzy powrócili wrócili

 

Absolwenci, którzy pozostali w Polsce

 

Istotny w tej sprawie jest też kierunek studiów, jaki skończył dany absolwent. Najbardziej skłonni do polecania studiów w Polsce wśród osób, które powróciły są absolwenci ekonomii i dziennikarstwa, a najmniej – osoby, które ukończyły polonistykę, historię, geografię i medycynę. Wydaje wartym zwrócenia uwagi, iż są to głownie kierunki nauczycielskie, w których można przypuszczać – przy braku polskich szkól na Białorusi i Ukrainie, trudno jest znaleźć jakąkolwiek pracę. Pojawienie się takiej oceny absolwenta z kierunku medycznego może być podyktowane brakiem uznawalości dyplomów w tej dziedzinie miedzy Polską a krajami pochodzenia studentów.

 Potwierdza to również tabelka dotycząca absolwentów, którzy pozostali i tu również najbardziej są niezadowoleni poloniści i absolwenci nauczania początkowego ( kierunki nauczycielskie) , oraz osoby z kierunków zarządzania, administracji i prawa. Ukończenie prawa w Polsce przy równoczesnej odmowie dawania obywatelstwa czy zmuszaniu do powrotu na Litwę, Białoruś czy Ukrainę gdzie to prawo jest całkowicie nieprzydatne, może budzić niezadowolenie. Pojawiła się ponownie osoba z medycyny, która mogła znaleźć się w swoistej pułapce. Dyplom medyczny bez stażu jest nieuznawany w kraju pochodzenia, a w Polsce staż dla obcokrajowców jest płatny, zaś MENiS z reguły odmawia drugiego stypendium.

Chętnie polecają studia w Polsce także te osoby jakie powróciły, a które twierdzą, że ci, co zostają w Polsce po studiach kierują się głównie chęcią zamieszkania w Macierzy. Są to prawdopodobnie osoby, które widzą w studiach potencjalną drogę do zamieszkania w Polsce, mimo że sami wrócili do swoich krajów. Połączenie tych dwóch aspektów: zachęcanie do studiów w Polsce i dostrzeganie w ludziach zostających w tym kraju powracających do Macierzy (co jest przecież określeniem zabarwionym emocjonalnie) może też wskazywać na istnienie takiej grupy respondentów, dla których najważniejszą wartością jest sam pobyt w ojczystym kraju.

Ocena różnych aspektów studiów w Polsce jest zróżnicowana ze względu na cechy respondentów. Kontakty ze studentami z Polski gorzej oceniali badani pochodzący ze wsi. Istotna okazała się też kompetencja językowa respondenta. Ci o dużych kompetencjach (tzn. tacy, którzy twierdzili, że nie mieli żadnych problemów z porozumiewaniem się w języku polskim w różnych sytuacjach) wysoko oceniają fakt, że krajem, w którym studiowali była Polska – wyżej niż osoby, które twierdziły, że miały problemy z porozumiewaniem się po polsku. Przypomnieć należy tu, iż pomiędzy dwoma badanymi grupami (powracający i pozostający w Polsce) nie ma bardzo istotnych różnic w kompetencji językowej. Nie dzieje się taki, jak możnaby się spodziewać, że w Polsce zostają absolwenci o większej kompetencji językowej.. Te same osoby lepiej, w porównaniu do osób z problemami językowymi, oceniły swoją sytuację materialną w czasie studiów. Podobne zjawisko występuje przy ocenie kontaktów z polskimi urzędami – ci, którzy mieli problemy z porozumiewaniem się w języku polskim, dużo gorzej oceniali kontakty z polskimi urzędami. Można zatem powiedzieć, że im lepiej dana osoba włada językiem polskim, lepiej się w nim czuje, tym lepiej także odnajduje się w Polsce, lepiej adaptuje się do warunków studiowania. Także to, że osoby te wyżej oceniają swoją sytuacje materialną może wynikać z dużych kompetencji językowych pozwalających na znalezienie źródeł dodatkowego dochodu. 

 

Absolwenci, którzy zostali ( poniżej).

 

 

 

kraj pochodzenia

Białoruś

 

Litwa

 

Ukraina

 

Łotwa

 

 

 

N

%

N

%

N

%

N

%

 

 

Jaka jest Twoja sytuacja mieszkaniowa?

 

 

mam własne mieszkanie

7

26%

8

28%

1

8%

1

100%

wynajmuję mieszkanie i mieszkam sam/a

3

11%

1

4%

 

 

 

 

wynajmuję mieszkanie z bliskimi

8

30%

11

39%

9

75%

 

 

mieszkam w akademiku

6

22%

5

18%

 

 

 

 

inna

3

11%

3

11%

2

17%

 

 

Razem

 

27

100%

28

100%

12

100%

1

100%

 

Takie aspekty wizerunku studiów, jak ocena uczelni, sytuacji mieszkaniowej oraz przydatności studiów dla znalezienia pracy są różnie postrzegane w zależności od tego, czy dana osoba planowała lub nie pozostanie w Polsce. Co ciekawe ci, co chcieli zostać, oceniają te aspekty gorzej niż pozostali, co może mieć związek z rozczarowaniem warunkami, jakie zastali w Polsce w czasie studiów.

Na ocenę studiów i ich przydatności dla znalezienia pracy wpływa istotnie to, jaki kierunek dany respondent skończył (brano pod uwagę tylko te kierunki, które ukończyło powyżej 3 badanych). Najlepiej wśród powracających oceniają ukończony kierunek ekonomiści, nieco mniej absolwenci historii, geografii i matematyki. Na trzecim miejscu znalazła się pedagogika i nauczanie początkowe, a na ostatnim – polonistyka.

 

 

Ocena kierunku przez absolwentów, którzy powrócili (którzy udzielili odpowiedzi na to pytanie)

 

kierunek studiów

RAZEM

 

polonis-tyka

pedago-gika i naucza-nie począt-kowe

ekonomia

zarzą-dzanie marke-ting, administ-racja

dzienni-karstwo

medy-cyna, stoma-tologia

politologia i stosunki między-narodowe

historia, geografia, matema-tyka

prawo

psychologia

inne

polonistyka

N

jestem bardzo zadowolony/a

2

6

3

 

2

2

1

4

3

2

1

4

30

jestem raczej zadowolony/a

11

3

2

1

1

 

1

2

 

 

 

2

23

jestem raczej niezadowolony/a

6

4

 

 

 

 

 

1

 

 

 

1

12

jestem bardzo niezadowolony/a

1

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

1

trudno powiedzieć

2

 

 

 

 

 

 

1

 

 

 

 

3

RAZEM

22

13

5

1

3

2

2

8

3

2

1

7

69

 

Ocena kierunku przez absolwentów, którzy zostali w Polsce (poniżej)

 

kierunek studiów

RAZEM

 

polonis-tyka

pedago-gika i naucza-nie począt-kowe

ekonomia

zarządzanie marketing, administracja

dziennika-rstwo

medycyna, stomatologia

plitologia i stosunki międzyna-rodowe

historia, geografia, matematyka

prawo

psychologia

inne

N

jestem bardzo zadowolony/a

2

1

4

6

 

3

2

 

3

 

3

24

jestem raczej zadowolony/a

11

6

2

7

1

3

 

 

 

1

 

31

jestem raczej niezadowolony/a

2

2

 

1

 

 

 

3

1

 

 

9

jestem bardzo niezadowolony/a

 

1

 

 

 

 

 

 

 

 

 

1

trudno powiedzieć

1

 

 

1

 

 

 

1

 

 

 

3

RAZEM

16

10

6

15

1

6

2

4

4

1

3

68

 

 

Absolwenci w obu grupach oceniają wysoko kierunki jakie ukończyli. Ocena studiów, konkretnego kierunku wydaje się, że wiąże się z tym, jakie korzyści to przynosi – a szczególnie z szansą podjęcia pracy. Jednakże pytanie o to, czy respondent pracuje w swoim zawodzie przynosi zaskakujące rezultaty.

  

Zgodność kierunku z wykonywana pracą wśród absolwentów, którzy powrócili ( poniżej)

 

kierunek studiów

RAZEM

 

polonistyka

pedagogika i nauczanie początkowe

ekonomia

zarządzanie, marketing, administracja

dziennikarstwo

medycyna, stomatologia

politologia i stosunki międzynarodowe

historia, geografia, matematyka

prawo

psychologia

techniczne i informatyczne

inne

 

tak

17

11

4

 

2

1

1

7

2

2

1

3

51

nie

5

2

1

1

1

1

1

1

1

 

 

4

18

RAZEM

22

13

5

1

3

2

2

8

3

2

1

7

69

 

Zgodność kierunku z wykonywana pracą wśród absolwentów, którzy zostali w Polsce ( poniżej)

 

 

kierunek studiów

RAZEM

 

polonistyka

pedagogika i nauczanie początkowe

ekonomia

zarządzanie, marketing, administracja

dziennikarstwo

medycyna, stomatologia

politologia i stosunki międzynarodowe

historia, geografia, matematyka

prawo

psychologia

inne

N

tak

5

2

3

8

1

4

1

 

1

 

1

26

nie

3

6

 

2

 

 

 

3

1

 

 

15

trudno powiedzieć

3

1

 

1

 

 

 

1

1

 

 

7

nie pracuję

3

1

2

3

 

1

1

 

1

1

2

15

RAZEM

14

10

5

14

1

5

2

4

4

1

3

63

 

Tu sytuacja wygląda odmiennie niż przy wysokiej ocenie samych studiów i kierunków uniwersyteckich, prawdopodobnie wynikającej z uznawana dobrego poziomu nauczania, jak i sentymentu absolwentów do czasów studenckich. Wśród powracających do kraju pochodzenia większość pracuje w swoim zawodzie, jest to znaczący odsetek – nieznacznie słabiej wypadają poloniści 77% i prawnicy 67% (dla porównania: historycy, geografowie i matematycy – 88%, pedagodzy – 85%, ekonomiści – 80%). Sytuacja wśród osób pozostających w Polsce jest diametralnie odmienna, większość absolwentów z kierunków nauczycielskich, w tym i polonistyki, nie pracuje w swoim zawodzie. Łatwiej znaleźć pracę w Polsce po ukończeniu takich kierunków jak medycyna, stomatologia ( dyplomy tych kierunków są nieuznawane w kraju zamieszkania) czy zarządzanie i marketing.

Przyjrzymy się również sytuacji materialnej respondentów i ich rodzin. Zobaczymy, czy sytuacja rodzinna mogła mieć wpływ na podjętą decyzję pozostania bądź powrotu oraz ocenę własnej sytuacji zawodowej, jak również przyjrzymy się jak respondenci radzą sobie w Polsce i w kraju pochodzenia.

 

 

Powyższa tabela prezentuje odpowiedzi dotyczące sytuacji materialnej rodziny respondenta. Możemy zauważyć, że osoby, które pozostały w Polsce po zakończeniu studiów oceniają gorzej sytuację materialną swojej rodziny. Bardzo możliwe, że był to czynnik, który zadecydował o podjęciu decyzji o pozostaniu w Polsce. Respondenci nie chcieli powracać do kraju pochodzenia, gdyż w Polsce widzieli lepsze perspektywy.

Wśród osób, które powróciły ocena sytuacji materialnej zmieniała. się wraz z wiekiem. Osoby starsze, a właściwie absolwenci, którzy wrócili wcześniej lepiej oceniają sytuację materialna swoich rodzin. ( tabelka poniżej)

 

 

Przyjrzyjmy się czy ich oczekiwania co do znalezienia pracy po ukończeni studiów spełniły się. Zobaczmy co robią obecnie absolwenci.

 

 

Aż 75% osób ,które powróciły i zaledwie 42%, które pozostały w Polsce ma stałą pracę. Można jednak zauważyć, że zaledwie 12% osób, które pozostały w Polsce jest na utrzymaniu rodziny, pozostali jednak w jakimś stopniu pracują (nie bierzemy pod uwagę osób otrzymujących stypendium). Po sprawdzeniu ankiet okazało się, że te osiem osób to są przeważnie kobiety związane z Polakami (pochodzącymi z Polski), które pozostały w Macierzy bo założyły tu rodziny i są na utrzymaniu mężów wychowując dzieci, bądź prowadząc gospodarstwo domowe.

 Wyraźnie zaznacza się różnica w ocenie sytuacji materialnej, jak i szansie znalezienia pracy w swoim wyuczonym na studiach zawodzie, pomiędzy tymi, którzy powrócili i pozostającymi. Różnice te są również wyraźne w grupach wiekowych. Starsi, a właściwie absolwenci, którzy powrócili wcześniej oceniają lepiej sytuację materialna swoich rodzin. Wydaje się dziwne, iż pomimo tego, że większość powracających znalazła stałą pracę, znajdują się absolwenci decydujący się na pozostanie w Polsce i pracując dorywczo. Można przypuszczać, że nie dotyczy to tylko zgodności wykonywanej pracy z ukończonym kierunkiem ale i szansą znalezienie pracy w ogóle. Spójrzmy na poniższe tabele.

 

 

Powyższa tabela również przedstawia ciekawe wyniki. Osoby, które powracają do kraju pochodzenia częściej pracują w swoim zawodzie niż osoby, które w Polsce zostały.

Można zatem zadać pytanie jakie to kierunki dają szanse na znalezienie pracy dla powracających?

 

 


Inaczej zgoła wygląda sytuacja wśród osób, które pozostały w Polsce. Ze zrozumiałych względów jest im trudniej znaleźć pracę , szczególnie po ukończeniu kierunków nauczycielskich i przy braku obywatelstwa.

 

 

Dlaczego więc pozostają w Polsce osoby w zawodach w jakich  ( jak się wydaje ) łatwiej jest znaleźć pracę w kraju pochodzenia?

Warto również spojrzeć na przedziały wiekowe, czy może wiek absolwenta, a właściwie okres w jakim powrócił jest związany z łatwością w znalezieniu pracy i jej zgodnością z ukończonym kierunkiem studiów? Poniższe tabelki ukazują sytuację w grupach wiekowych i w poszczególnych krajach zamieszkania wśród powracających absolwentów.

 

 

Studenci, którzy powrócili do kraju zamieszkania

 

Studenci, którzy powrócili do kraju zamieszkania

 

Ogólnie wydaje się, że wśród osób , które wróciły jest stosunkowo łatwo znaleźć pracę.

Wyraźnie jednak widać w tabelce opisującej grupy wiekowe, że osoby starsze powracając do kraju zamieszkania łatwiej znalazły pracę zgodną z ukończonym kierunkiem studiów, wyraźnie zależne jest to od grupy wiekowej, a właściwie wcześniejszego ukończenia studiów i powrotu.. Podobnie ma się sytuacja z podziałem na kraje zamieszkania, najłatwiej znaleźć jest pracę na Litwie, trudniej na Ukrainie, a na Białorusi niewiele ponad połowa ( 58%) absolwentów wykonuje pracę zgodna z zawodem. Czy podobna zależność utrzymuje się wśród osób pozostających w Polsce? ( tabelka poniżej)

 

 

Osoby, które pozostały w Polsce

 

Zależność wydaje się być podobną, osoby najmłodsze maja największe trudności w znalezieniu pracy. Utrzymuje się nawet podział względu na były kraj zamieszkania. W Polsce również łatwiej jest Polakom z Litwy znaleźć pracę, niż absolwentom z Ukrainy czy Białorusi.

Na podstawie tych wszystkich tabelek można wnioskować, że osoby starsze, a właściwie przybyłe wcześniej do kraju zamieszkania ( Litwa, Ukraina, Białoruś) , również w większym stopniu zajęły miejsca pracy zgodne z ukończonym kierunkiem. Jak wynika z tabelek, nawet absolwenci kierunków nauczycielskich, w tym i polonistyki,  wśród osób powracających wykonują w większym stopniu prace zgodną z wyuczonym zawodem.

Jednak wśród obu grup absolwentów ( pozostających w Polsce i powracających) najmłodsi, kończący obecnie studia, mają wyraźne trudności w znalezieniu pracy zgodnej z ukończonym kierunkiem swych studiów. Można z tego wnioskować, że proponowane przez MENiS kierunki, szczególnie nauczycielskie i polonistyka, „produkują” rzeszę bezrobotnych inteligentów, których nie może już wchłonąć, jak to miało miejsce na początku procesu studiowania w Polsce, słabo rozwinięte polskie szkolnictwo, szczególnie na Białorusi i Ukrainie.

 

 

Ocena wysiłku włożonego w  znalezienie pracy wśród osób powracających

 

Ocena wysiłku włożonego w znalezienie pracy zgodnej z kierunkiem wśród osób, które pozostały w Polsce (poniżej)

 

Ostatnia wspólna dla obu grup tabela w tym dziale przedstawia odpowiedzi na pytanie o problemy ze znalezieniem pracy w kraju zamieszkania. Aż 51% absolwentów, którzy wrócili twierdzi, że było to raczej łatwe, 8%, że bardzo łatwe. Wśród tych co pozostali odsetki te wynoszą odpowiednio 9% i 1%! Wyniki są diametralnie odmienne.

Podsumowując należy stwierdzić, że pomimo wysokiej oceny kierunków jakie ukończyli respondenci, zestawiając wyniki tabelek dotyczących zgodności kierunku z wykonywana pracą i wiekiem respondentów, oraz łatwością w znalezieniu pracy można postawić wniosek, iż największe trudności w znalezieniu pracy po powrocie maja najmłodsi absolwenci, kończący obecnie studia. Trudności nie wynikają tyko z prostej przyczyny zerwania kontaktów ze środowiskiem i konieczności poszukiwania „ jakby od nowa” pracy po przyjeździe, można stwierdzić, że największe problemy maja najmłodsi absolwenci kierunków nauczycielskich, których starsi koledzy , a liczyć ich można na setki, zajęli już wolne miejsca w kilku polskich szkołach na Białorusi i Ukrainie. Lepiej sytuacja na rynku pracy dla polskich absolwentów wygląda na Litwie, gdzie bardziej rozwinięte jest polskie szkolnictwo.

Należy zatem wnioskować, że sygnalizowane niezadowolenie z szans na znalezienie pracy zmieniało się w czasie. Kierunki dające dużą satysfakcję i dawniej umożliwiające znalezienie pracy ( np. kierunki nauczycielskie i polonistyka) - obecnie , mogą być jedynie dobrze oceniane przez absolwentów np. ze względu na swój poziom uniwersytecki, ale nie dają one już szansy na zatrudnianie dla młodszych roczników powracających do kraju pochodzenia. Stąd też i pozostają oni w Polsce, pracując dorywczo i to najczęściej w innym zawodzie. Można to zrozumieć, jeśli weźmie się pod uwagę, że nie zawsze zainteresowania przyszłego studenta decydują o wyborze kierunku. Nie jest to do końca wybór a właściwe tylko zgoda wynikająca po prostu z limit miejsc, jaki oferuje uczelnia, a w efekcie studia na tym kierunku są jedyną oferta ze strony MENiS i ambasady w czasie rekrutacji.

Nie jest to jedyny powód pozostania w Polsce. Należy podkreślić, że absolwenci, którzy zostają w Polsce częściej pochodzą z biedniejszych rodzin, niż ci, którzy wracają. (powracający o wiele lepiej oceniają sytuację ekonomiczna swoich rodzin.) Pozostający w Polsce rzadziej też pracują na normalnej umowie, rzadziej wykonują pracę zgodną z kierunkiem i trudniej, niż powracający znajdują pracę. Mimo to, a może właśnie dlatego, z powodu gorszej sytuacji materialnej swoich rodzin za granicą i ze względu na trudności w znalezieniu pracy w wyuczonym kierunku w kraju pochodzenia, godzą się na trudne warunki życia i pracy w Polsce i w efekcie decydują się na pozostanie w Macierzy.

 

PRACA W POLSCE

 Jednym ze wskaźników dobrej adaptacji do życia w Polsce może być fakt znalezienie w tym kraju pracy – pracę bowiem każdy student musi znaleźć sobie na własną rękę, podczas gdy dostanie się na studia często nie wymaga ani znajomości lokalnych polskich warunków, ani działań wyłącznie samodzielnych. Dodatkowa trudnością jest fakt, iż znaczna część pracujących podejmuje się swych zajęć nielegalnie, ponieważ studenci otrzymują kartę pobytowa bez prawa do pracy.

 Absolwenci, którzy powrócili do kraju pochodzenia.

Absolwenci, którzy pozostali w Polsce. (poniżej 2 tabelki)

 

Czas w jakim pozostający w Polsce absolwenci rozpoczęli pracę.

 

Okres pracy absolwentów, którzy pozostali w Polsce.

 

Zakładając, że znalezienie pracy i sama praca jest miernikiem adaptacji to tabelki powyższe przedstawiają ciekawe wyniki. Jak się okazuje w zdecydowanej większości w znalezieniu pracy nie miały trudności osoby, które zdecydowały się na powrót na Wschód. Pozostający zaś w Polsce absolwenci podjęli pracę w większości dopiero po ukończeniu studiów.

Przypomnieć tu trzeba, że studenci przyjeżdżający na stypendium rządowe nie mają wizy zezwalającej na prace. Wydaje się jednak, że przy braku wymiernej pomocy finansowej z domów dla studentów szczególnie pochodzących z Białorusi i Ukrainy, oraz ze względu na duże różnice w reflacjach cenowych i dysproporcje średnich dochodach rodziców w porównaniu z Polską, niewielkie stypendium ( po odliczeniu akademika było to kilkanaście złotych na dzień) zmuszało wręcz do nielegalnej pracy.

Podkreślić tu należy, że znaczna część studentów będących „na stypendium rządowym” nie otrzymywała żadnych pieniędzy od MENiS, było to tzw. „stypendium bez świadczeń”!!! A jest to do dziś niebagatelna grupa około ½ studentów, a wypadku studentów z Białorusi stanowi ona większość stypendystów. W roku akademickim 2001/2002 wśród stypendystów Rządu RP:

- z Białorusi 331 studentów otrzymywało pieniądze, a 466 pozbawionych było świadczeń pieniężnych w ramach swego stypendium

- z Ukrainy 432 studentów otrzymywało pieniądze, zaś 249 nie,

- z Litwy 332 studentów otrzymywało świadczenia stypendialne, zaś 238 nie

- z Czech 127 studentów otrzymywało pieniądze, zaś 62 nie,

Przed powrotem do kraju pochodzenia 35% respondentów pracowało w Polsce. Najczęściej pracę taką podejmowali absolwenci z Litwy (39%), a najrzadziej – absolwenci z Ukrainy (29%). Szukanie i znajdowanie pracy w Polsce zdaje się być zjawiskiem nowszej daty. Jest to związane, jak można przypuszczać, z długotrwałym utrzymywaniem  stypendiów na jednakowym poziomie, pomimo postępującej inflacji, jak i z narastającym zjawiskiem „stypendiów bez świadczeń”.  Liczba stypendystów otrzymujących świadczenia pieniężne nie rosła , powiększało się tylko grono stypendystów „bez świadczeń”. Dla porównania przytaczamy sytuację stypendialną w roku akademickim 1995/1996:

-         z Białorusi 334 studentów otrzymywało świadczenia pieniężne, a tylko 24 nie,

-         z Ukrainy 443 studentów dostawało pieniądze w ramach stypendium, a 64 nie,

-         z Litwy 336 stypendystów pobierało stypendium, a 50 go nie otrzymywało.

Z najstarszej grupy absolwentów, którzy powrócili do kraju zamieszkania, jedynie 15,8% osób pracowało w Polsce, podczas gdy wśród najmłodszych pracowało już 36,7%. Studenci, którzy najwcześniej zaczynali studia w Polsce mieli stosunkowo korzystną sytuację materialną zarówno w stosunku do innych studentów, jak i do Polaków z byłego ZSRR, którzy przyjechali później. Stypendia na początku lat dziewięćdziesiątych, w dobie upadku byłego ZSRR i chaosu ekonomicznego w kraju zamieszkania, często były relatywnie wysokie dla przybysza zza wschodniej granicy. Poza tym nie było wtedy tylu możliwości znalezienia dorywczej pracy, jak w latach późniejszych, nawet gdyby studenci byli nią zainteresowani. W ostatnich czasach znalezienie dodatkowej pracy często stało się konieczne ze względów finansowych ( brak świadczeń pieniężnych w ramach stypendium lub ich mała wysokość). Być może też przyczyna leży w tym, że młodsze osoby mają już nieco inne podejście do życia niż ich starsi koledzy, wykazują więcej aktywności.

 

Absolwenci powracający do kraju pochodzenia – okres pracy przed powrotem

 

Spośród osób pracujących w Polsce przed powrotem w sumie przeważają ci, którzy pracowali nie dłużej niż 3 miesiące (48,6%), a jedynie 13,5% pracowało dłużej niż 2 lata. Zatem dla większości absolwentów, którzy wrócili do kraju swego pochodzenia, praca w Polsce była tylko krótkim epizodem. Jak pokazuje powyższa tabela najkrócej w Polsce pracowali absolwenci z Litwy, zaś dłużej osoby powracające na Białoruś czy Ukrainę. Ponad połowa wszystkich pracujących nie była zatrudniona legalnie – 54%, pracowało bez umowy, „na czarno”. Rodzaj podejmowanej pracy (legalna – nielegalna) zależy od tego, z jakiego kraju dana osoba pochodzi. ( tabela poniżej)

 

 Podstawa zatrudnienia w Polsce a kraj pochodzenia respondenta wśród osób , które wróciły do kraju zamieszkania (wzięto pod uwagę tylko osoby pracujące).

 

Kraj pochodzenia

 

RAZEM

Białoruś

Litwa

Ukraina

Na jakiej podstawie był/a Pan/i zatrudniony/a w Polsce?

Praca na etacie

---

---

9,1%

2,7%

Umowa zlecenie/ umowa o dzieło

23,1%

53,8%

18,2%

32,4%

Bez umowy

76,9%

30,8%

54,5%

54,1%

Inna

---

15,4%

18,2%

10,8%

RAZEM

100,0%

100,0%

100,0%

100,0%

 

Osoby które pozostały w Polsce.

 

 „Na czarno” (co w ankiecie określono jako „bez umowy”) pracują obecnie ( wśród osób, które pozostały) i pracowały wcześniej ( przed powrotem) najczęściej osoby z Białorusi,  . Znamienne, że ponad połowa absolwentów z Litwy (53,8%) pracowała legalnie, jak również wśród pozostających absolwenci z Litwy są najczęściej zatrudniani na stałej posadzie. Równocześnie najrzadziej zatrudniani byli i są nielegalnie absolwenci z Litwy Co prawda ograniczenia dla pracujących cudzoziemców są takie same w przypadku trzech omawianych krajów, ale najwidoczniej osoby z Litwy są dla pracodawców bardziej „wartościowe” niż osoby z innych krajów i dlatego starają się oni o ich legalne zatrudnienie. Znamienne, że przy tym absolwenci z Litwy wcale nie pracowali w Polsce dłużej niż ich koledzy z innych krajów. Niewykluczone też, że te wyniki obrazują rodzaj i nasilenie stosunków gospodarczych Polski z poszczególnymi krajami. Stąd osoby z Litwy mają większe szanse na znalezienie legalnej pracy w przedsiębiorstwach polsko-litewskich, niż osoby z Białorusi w polsko-białoruskich. Są również bardziej „atrakcyjni”, ponieważ nie mówią z akcentem co jest istotne choćby w typowej dla studentek pracy w promocji produktów w supermarketach.  Częściej nielegalnie zatrudniali się w przed powrotem do kraju zamieszkania mężczyźni – 76,9% z nich pracowało w ten sposób, podczas gdy wśród pracujących kobiet odsetek ten jest dużo niższy – wynosi 41,7%. Mężczyźni częściej mogą podejmować nielegalną pracę, gdyż jest to przeważnie nisko opłacana praca fizyczna, np. w budownictwie. Kobiety mogą być chętniej zatrudniane do biur, gdzie istnieje większa szansa na podpisanie umowy z pracodawcą.

Dla zdecydowanej większości powracających absolwentów badanych praca, którą wykonywali w Polsce nie była związana z ich kierunkiem studiów – twierdzi tak 75,7% z nich. Praca ta nie była zatem rodzajem praktyk studenckich, sposobem na podniesienie kwalifikacji czy zdobycia doświadczenia w zawodzie. Głównym motywem podejmowania pracy przez badanych zdaje się być zatem chęć poprawienia swojej sytuacji materialnej. Często praca taka spełnia pokładane w niej nadzieje – 62,2% absolwentów jest z niej zadowolona. Naturalnie większy odsetek zadowolonych jest wśród tych, którzy pracowali legalnie (83,3%); z osób pracujących „na czarno” zadowolona jest jedynie połowa (50%). Wśród tych nielicznych osób, które pracowały na stanowisku zgodnym ze swoim wykształceniem nie było nikogo niezadowolonego. Praca legalna i zgodna z kwalifikacjami jest zatem źródłem największej satysfakcji, ale także inny rodzaj zarabiania sprawia, że absolwenci są zadowoleni – po prostu mają możliwość uzyskania dodatkowych pieniędzy.

Mimo faktu, że ponad 1/3 powracających pracowała w Polsce, jedynie 3,7% twierdzi, że dla studenta z byłego ZSRR znalezienie pracy jest łatwe, a 10,3% uważa wręcz, że jest to prawie niemożliwe. Opinii tych fakt pracowania w Polsce nie różnicuje. Dla pracujących może to być zatem źródło dodatkowej satysfakcji – dokonali czegoś, co uważane jest powszechnie za trudne.

 

 PLANY ZWIĄZANE Z POZOSTANIEM W POLSCE

 Na decyzje o powrocie lub pozostaniu w Polsce może też wpłynąć wcześniejsze nastawienie respondenta do tej kwestii. Pozostanie w Polsce lub powrót do kraju zamieszkania jest wtedy konsekwencją realizowania określonego, wymyślonego jeszcze przed studiami scenariusza życiowego, a studia stają się narzędziem jego realizacji.

 

 

To jest również interesująca tabela. Po pierwsze należy zauważyć, że wśród tych co powrócili do kraju pochodzenia więcej było niezdecydowanych co do swoich dalszych zamierzeń po ukończeniu studiów 37%, gdy wśród tych co zostali było ich 31%. Jeśli potraktujemy łącznie odpowiedzi „raczej tak” oraz „zdecydowanie tak” i „raczej nie” oraz „zdecydowanie nie” to zauważymy, że wśród tych co zostali jedynie 28% zamierzało już na początku zostać, natomiast wśród tych co powrócili 44% nie zamierzało pozostać w Polsce po zakończeniu studiów. Interesujące jest również to, że aż 41% osób, które ostatecznie pozostały w Polsce nie zamierzało tego zrobić, natomiast 19% z tych co wrócili chciało pozostać w naszym kraju.

Można powiedzieć, że ci co powrócili do kraju pochodzenia częściej spełniali swoje zamierzenia niż ci co zostali, a większość tych co zostali nie zamierzała tego uczynić w momencie rozpoczynania studiów.

 

Absolwenci, którzy powrócili.

 

Absolwenci, którzy pozostali.

 

Podstawowym czynnikiem różnicującym plany respondentów jest to, z jakiego kraju pochodzą. Wyróżnia się tu szczególnie Litwa. Spośród absolwentów pochodzących z Litwy jedynie 3% wśród tych którzy powrócili i 11% wśród tych co zostali chciało zostać w Polsce, ale nikt ze studentów z Litwy nie zamierzał tego zdecydowanie jeszcze przed przyjazdem. Do planów zamieszkania w Polsce najchętniej przychylali się już na początku studiów absolwenci z Białorusi (31% spośród powracających i 40% z pozostających) i z Ukrainy (21% spośród powracających i 41% z pozostających). Wśród osób, które wróciły niezdecydowani we wszystkich grupach wyróżnianych ze względu na kraj pochodzenia stanowili ponad 1/3, ale najwięcej było ich wśród absolwentów z Ukrainy – 42,1%. Podobna zależność ma miejsce i wśród pozostających, najbardziej niezdecydowane były osoby pochodzące z Ukrainy. Ogólnie jednak absolwenci, którzy pozostali byli bardziej zdeterminowani i zaledwie około ½ osób z Litwy i Białorusi nie miało sprecyzowanych planów na przyszłość. Potwierdza to tezę, że Polska jest najmniej atrakcyjnym krajem dla osób z Litwy. Poza tym osoby stamtąd zdają się być najbardziej przywiązane do swojego lokalnego środowiska, swojej małej ojczyzny. W ich przypadku mniejszą rolę odrywają też czynniki „wypychające” ich z kraju, takie jak sytuacja społeczna czy ekonomiczna, podczas gdy w przypadku Białorusi i Ukrainy mogą one mieć większe znaczenie.

 

Absolwenci, którzy powrócili.

 

Absolwenci, którzy pozostali.

 

Istotna dla przyszłych planów osiedlania się w Polsce jest też wielkość miejscowości, z której pochodzi dana osoba. Najmniej skłonni do pozostania w Polsce na początku studiów w grupie absolwentów, którzy powrócili byli mieszkańcy wsi – jedynie 5% odpowiedzi pozytywnych, ale to właśnie wśród nich było najwięcej niezdecydowanych w obu grupach – 41% wśród powracających i 44% pozostających. W obu badanych grupach najbardziej skłonni do pozostania w Polsce byli mieszkańcy miast. Można zatem powiedzieć, że Polska nie była postrzegana jako miejsce osiedlania się przez osoby z najmniejszych ośrodków – ze wsi oraz z tych największych, a szczególnie ze stolicy państw, z którego pochodzili studenci.. W pierwszym przypadku może to być związane z trudnościami w przyzwyczajeniu się do życia w dużym mieście – a tam właśnie mieszczą się uczelnie wyższe, do których trafili badani. Dużą rolę może też odgrywać przywiązanie do lokalnej społeczności i życie we własnym , często polskim środowisku,, jak ma to mijsce na Wileńszczyźnie czy Grodzieńszczyźnie. W drugim przypadku znaczenie może mieć stosunkowo mała atrakcyjność Polski w stosunku do poprzedniego miejsca zamieszkania ( Kijowa, Wilna czy Mińska), szczególnie jeśli weźmie się pod uwagę duży wysiłek, jaki należy włożyć w osiedlanie się w Macierzy (od zalegalizowania pobytu, do znalezienia pracy i mieszkania).

 

Absolwenci, którzy wrócili.

 

Absolwenci, którzy zostali

 

Atrakcyjność Polski jako miejsca osiedlania się zmienia się też w czasie. Wśród najstarszych absolwentów, którzy powrócili , jest największy odsetek osób , które myślały o pozostaniu w Polsce (22%), a wśród najmłodszych – stosunkowo najmniejszy (16%). Nie jest to duża różnica, ale ta tendencja jest wyraźnie widoczna, gdy zanalizujemy odpowiedzi negatywne – 36% wśród najstarszych i 41% wśród najmłodszych. Dla młodszych respondentów, jacy zdecydowali się na powrót, Polska nie była już tak atrakcyjnym krajem, jak swego czasu dla ich starszych kolegów. Może to być spowodowane świadomością doświadczeń osób, które próbowały wcześniej zostać w Polsce i nie udało im się, było to bardzo trudne. Z drugiej strony może to być obawa przed byciem pracownikiem drugiej kategorii w Polsce przy świadomości, że można zyskać wyższą pozycję zawodową w swoim kraju i to bez porzucania swojego rodzinnego środowiska.

Zależność ta nie występuje pośród absolwentów, którzy pozostali w Polsce, a można powiedzieć, że jest zdecydowanie odmienna. To młodsi studenci przyjeżdżali tu częściej z gotowym zamiarem osiedlenia się i mieli mniejsze wątpliwości w tej sprawie. Jednak zawsze większość w każdej grupie wiekowej absolwentów stanowiły osoby, które były przeciwne pozostaniu w Polsce. Współbrzmi to z wcześniejszymi danymi ukazującymi rosnące trudności w znalezieniu pracy po ukończeniu studiów w Polsce, jak i związek ze złą sytuacją ekonomiczną rodziny, które to przyczyny często wbrew chęciom pozostawania z dala od bliskich zmuszają do poszukiwania pracy w Polsce.

 

Absolwenci, którzy wrócili

 

Absolwenci, którzy pozostali

 

Zamierzenia z początków studiów absolwentów, którzy powrócili przekładają się na działania podejmowane po skończeniu nauki. Na pytanie o to, jak długo dana osoba przebywała w Polsce po skończeniu studiów 63% odpowiedziało, że wróciło od razu. Jednakże w grupie osób, które nie zamierzały zostać w Polsce odsetek ten wynosi 77%, a jedynie 9% zostało w kraju studiowania dłużej niż pół roku i po tym okresie wróciło. W grupie absolwentów, którzy wrócili ale myśleli od początku o pozostaniu w Polsce, jedynie 48% wróciło do domu od razu, a aż 37% zostało w Polsce dłużej niż pół roku. Jak widać osoby, które chciały zostać w Polsce rzeczywiście starały się o zrealizowanie tego zamierzenia. Co można zauważyć ciekawego w grupie absolwentów pozostających w Polsce i pracujących czy poszukujących tu pracy, to że mniejszość z tych osób przyjechała tu z zamiarem zatrzymania się ( 19 osób), zaś większość stanowią osoby planujące na początku studiów powrót do kraju zamieszkania ( 28 osób) lub niezdecydowane ( 21 absolwentów).

Należy również podkreślić, że w obu grupach badawczych – wśród powracających po studiach jak i pozostających w Polsce, większość przyjechała z zamiarem powrotu do kraju zamieszkania.

 

Absolwenci, którzy powrócili

 

Absolwenci, którzy zostali w Polsce

 

Wpływ na natychmiastowe powroty ma też kraj pochodzenia absolwentów. 76% osób z Ukrainy wraca do razu po skończeniu studiów, podczas gdy dla Białorusi i Litwy ten wskaźnik wynosi odpowiednio 56% i 58%. Chociaż zatem na Litwie jest najmniej osób chcących zostać w Polsce, to jednakże najszybciej do kraju pochodzenia wracają absolwenci z Ukrainy. Prawdopodobnie, chociaż nie jest to ich celem, osoby z Litwy łatwiej znajdują okazję do pozostania, przynajmniej na jakiś czas, w Polsce. Absolwenci z Ukrainy mogą mieć z tym po prostu duże trudności i stąd tak szybkie powroty. Może na to wskazywać też fakt, że to właśnie osoby z tego kraju pracują w Polsce stosunkowo najrzadziej. Wśród pozostających w Polsce widać ciekawą sytuację, gdzie młodsi absolwenci z Litwy wracają do kraju pochodzenia, a pozostają raczej starsi ( okres pracy 2 lata i dłużej, nie ma kilkumiesięcznego stażu pracy), natomiast sytuacja na Białorusi i Ukrainie nie skłania obecnie do powrotów młodych absolwentów( często wymieniane okresy pracy 2, 3 , 6 miesięcy). Trudno jest do końca wnioskować o sile tej zależności wieku osób ( młodsi absolwenci z Białorusi i Ukrainy) , które zostają w Polsce i sytuacji w kraju pochodzenia na podstawie długości stażu pracy w Polsce; gdyż dobór próby na zasadzie „kuli śniegowej” i jej mała liczebność , mógł powodować zamykanie się badanej próby respondentów np. absolwentów z Litwy, w ramach wąskiego kręgu znajomych pozostających już dłuższy czas w Polsce.

 

Co wpływa na decyzję o pozostaniu w Polsce bądź powrocie do kraju pochodzenia.

 Najważniejszym pytaniem, na które stara się odpowiedzieć cała ta praca wydaje się być pytanie o powody decyzji pozostania w Polsce. Naszym respondentom zadaliśmy również pytanie o przyczyny, jakimi kierują się absolwenci pozostając po zakończeniu studiów w Polsce. Poniższa tabela przedstawia rozkład odpowiedzi na to pytanie.

 

 

Zauważmy, że obie grupy tak samo zgodnie twierdzą ( po 78%), że główną przyczyną pozostawania w Polsce po studiach jest brak perspektyw w kraju pochodzenia. Co ciekawe osoby, które pozostały jako drugi motyw podają przyczyny osobiste, natomiast ci, którzy wrócili chęć poprawy złej sytuacji materialnej. Najmniej istotną kategorią okazuje się chęć zamieszkania w Macierzy, szczególnie wśród tych, którzy pozostali. Takie sentymentalne powody wymienia 23% osób, które powróciły i wydaje się, że można powiedzieć, zaledwie 31% tych co pozostali. Wydawałoby się bowiem, że osoby, które pozostały w Polsce będą bardziej zwracały uwagę na aspekt powrotu do Ojczyzny, niż na aspekt materialny.

Uzupełnijmy te spostrzeżenia o kolejną informację z tabelki poniżej, w której prezentujemy rozkład odpowiedzi na pytanie dotyczące przyczyn powrotu do kraju pochodzenia. Główną przyczyną są trudności w znalezieniu pracy w Polsce, trudności z zalegalizowanie pobytu oraz przyczyny osobiste stawiane równie wysoko w obu grupach. Mniej ważnymi kategoriami są tęsknota za rodziną oraz niemożność przyzwyczajenia się do życia w Polsce. Należy zwrócić uwagę, że osoby, które pozostały w Polsce wydają się bardziej rozważać ten temat, częściej niż druga grupa zwracają uwagę na rolę kategorii związanych z trudnościami formalnymi, ze znalezieniem pracy a raczej niedostrzegająca roli przyczyn osobistych.

 

 

Chcąc wyjaśnić tak duży udział przyczyn osobistych w decyzji o pozostaniu lub powrocie zwróciliśmy uwagę na związki małżeńskie i partnerskie w jakich żyją badani absolwenci. Spójrzmy na poniższe tabelki.

 

 

Połowa respondentów ( 50 %) powracających żyje w stanie wolnym, wśród osób pozostających grupa ta stanowi 39%. Większość absolwentów mieszkających nadal w Polsce jest w związku małżeńskim ( 34%) lub w związkach bez ślubu ( 27%). Stanowi to istotną różnicę w porównaniu z osobami wracającymi, pośród których aż 45% żyje w związkach małżeńskich, a zaledwie 5% w związkach partnerskich.

 

 

Absolwenci, którzy zdecydowali się na powrót, w 47% poślubili lub żyją z osobami z rodzinnych okolic. W dużej mierze wracając oni do osób poznanych jeszcze przed studiami w kraju pochodzenia (28%). Zdecydowana większość pozostających poznała swoich partnerów lub współmałżonków już w trakcie studiów. Również znaczna część wracających wybrała swego małżonka w czasie studiów, ale jak pokazuje poniższa tabelka, kryteria wyboru  obu grupach absolwentów zdecydowanie były odmienne.

 

 

Powyższa tabelka ukazuje istotną różnicę pomiędzy obiema grupami w wyborze współmałżonka bądź partnera. Aż 92% osób powracających w większości poślubiła ( tylko 5% powracających żyje w związkach partnerskich) osoby z kraju pochodzenia, które w połowie przypadków poznała w trakcie studiów, co w pełni jest koherentne z decyzją o powrocie. Nie jest to zapewne czynnik decydujący o powrocie, gdyż mniej niż połowa z powracających jest w ogóle żonata lub zamężna, ale wydaje się to ukazywać spójną postawę wśród grupy powracających.

Natomiast absolwenci pozostający w Polsce żyją w większości w związkach partnerskich lub małżeńskich i wybrali swych małżonków, bądź partnerów, spośród obywateli polskich głownie w trakcie studiów lub po nich. W oparciu o powyższe tabelki można zrozumieć tak wysoki udział „przyczyn osobistych” jako kategorii tłumaczącej, tak powrót, jak i pozostanie w Polsce.

Na zakończenie przeanalizujmy również odpowiedzi na pytanie o istotność wpływu  poszczególnych czynników na decyzję o podjęciu starań o uzyskanie polskiego obywatelstwa. Jest to kompleks siedmiu kategorii, którym przyjrzymy się po kolei.

 

 

Jak widać przedstawiciele obu grup uznają najczęściej tą kategorię za bardzo ważną. Należy przy tym dodać, że absolwenci, którzy pozostali w kraju rzadziej (15%) uznają ją za ważną, natomiast nie kwalifikują jej jako nieważnej.

 

 

Co ciekawe osoby pozostające w Polsce choć zwracają uwagę na istotność tej kategorii, to wydaje się, że jest ona dla nich mniej ważna niż dla tych, którzy powrócili do kraju pochodzenia. Co może być zrozumiałe szczególnie w przypadku obywateli Białorusi (ale i w znacznym stopniu Ukrainy), gdzie każdy wyjazd zagraniczny , poza oczywiście Rosją, wiąże się z obowiązkiem wizowym.

 

 

To również jest ciekawy wynik. Pozostający w Polsce absolwenci, przykładają mniejszą wagę do kwestii głosowania w wyborach niż osoby pozostające za granicą. Częściej uważają ją za mniej i zupełnie nieistotną przy podejmowaniu decyzji o ubieganiu się o obywatelstwo.

 

 

Gwarancje socjalne według ankietowanych stanowią ważny czynnik podjęcia starań o obywatelstwo. Co jednak ciekawe znów osoby pozostające w Polsce zwracają na nie trochę mniejszą uwagę niż ci, którzy powrócili do kraju pochodzenia.

 

 

Ten aspekt jest bardzo podkreślany przez obie grupy. Bardziej zainteresowani są nim pozostający w Polsce niż ci, którzy powrócili do kraju pochodzenia. Wydaje się, że w połączeniu z pierwszą tabelą dotyczącą zatrudnienia otrzymujemy dwie najistotniejsze przyczyny starania się o obywatelstwo, to jest:

-         prawo do pracy,

-         równe prawa z mieszkańcami Polski (choć nie muszą to być prawa wyborcze).

 Trudno jest określić wagę tej kategorii, można by powiedzieć, że respondenci w obu grupach są „przychylnie niezdecydowani” co do jej ważności. W obu grupach duży odsetek (43% wśród absolwentów, którzy wrócili, 45% wśród pozostających w Polsce) uznaje tą kategorię za ważną. Jednocześnie istnieje silna grupa osób uznających ją za nieistotną (33% w obu grupach), jak również duży procent niezdecydowanych odpowiedni 16 i 14%.

 

 

Tabela ta uzupełnia nam pogląd wcześniejszy. Obywatelstwo polskie ma pomóc w zalegalizowaniu pobytu, zdobyciu pracy, i zrównaniu praw z obywatelami polskimi. Należy jednak podkreślić, że absolwenci, którzy pozostali chcą przede wszystkim móc legalnie pracować, a dopiero następnie mieszkać i mieć równe prawa. Potwierdza to częściowo nasze spostrzeżenia, że jedną z głównych przyczyn jest chęć poprawy statusu materialnego. W oczach absolwentów Polska oferuje im większe możliwości na tym polu niż ich kraje pochodzenia.

 

PLANY NA PRZYSZŁOŚĆ

Nawet jeżeli dana osoba powróciła do kraju swego pochodzenia po studiach nie znaczy to, że nie myśli ona o ponownym wyjeździe. Taka sytuacja może mieć miejsce, jeżeli absolwentowi nie udało się zostać w Polsce, mimo że próbował lub gdy warunki życia po powrocie okazały się na tyle trudne, że zmuszają go do szukania innego miejsca pobytu. Motywacja jest, jak można przypuszczać z zebranych danych, jedną z głównych przyczyn pozostania w Polsce.

 

 

Pytani o swoje plany na przyszłość respondenci, którzy wrócili do kraju pochodzenia, najczęściej twierdzą, że zamierzają zostać w miejscowości, w której mieszkają (50%), a 13% zamierza przenieść się do większego miasta,, 13% chce przeprowadzić się do Polski, a 5% wyjechać do innego kraju. Dość duża grupa osób nie zastanawia się nad tymi sprawami (17%). Odmienne zapatrywania na przyszłość maja absolwenci pozostający w Polsce. Pragną oni dalej przebywać w Macierzy ( 65%) i nie zamierzają prawie wcale wracać( tylko 2% myśli powrocie do swojej miejscowości czy większego miasta w kraju pochodzenia).Plany związane ze zmianą miejsca zamieszkania są powiązane z krajem pochodzenia respondenta.

 

Plany na przyszłość wśród absolwentów, którzy powrócili , a kraj pochodzenia respondenta

 

Plany absolwentów, którzy pozostali w Polsce (tabelka poniżej).

 

Polacy zamieszkali na Litwie nie chcą jej opuszczać, a co najwyżej zamierzają przenieść się do innego miasta. Znamienne, że nikt z powracających  nie chce przenieść się do Polski, a jedynie 3% chce wyjechałoby z Litwy do innego kraju. Polacy z Litwy czują się „u siebie” w kraju swego pochodzenia i widzą w nim dla siebie perspektywy. Polska nie wydaje im się szczególnie atrakcyjna – poziom życia nie różni się zbytnio między tymi krajami.

Najmniej przywiązani do kraju swego pochodzenia są Polacy z Ukrainy – 53% z nich chce tam pozostać, a 22% zamierza go opuścić, z czego 19% chce się przeprowadzić do Polski. Sporą grupę stanowią wśród nich osoby, które nie zastanawiają się nad tym, gdzie będzie im najlepiej – 18%. Podobna sytuacja ma miejsce wśród osób z Białorusi, gdzie w kraju zamieszkania zamierza zostać – 48%. O wiele więcej osób zamierza wyjechać do innego kraju niż Polska 12%.

Wśród pozostających najbardziej zdeterminowani w wyborze miejsca osiedlenia się w Polsce są Polacy z Ukrainy ( 92%), tylko 8% zamierza wyjechać na Zachód, nikt nie chce powrócić. Absolwenci z Litwy aż w 28% nie zastanawiali się nad dalszymi planami, a połowa pragnie nadal pozostać w Polsce ( 52%), a niewielka część zamierza wyjechać na Zachód ( 16%). Bardziej zdecydowani co do osiedlenia się, są absolwenci z Białorusi ( 63%), ale i tak w mniejszym stopniu niż ci z Ukrainy. Znaczna część nie ma jeszcze wyrobionego zdania (18%), a 11% zamierza wyjechać na Zachód.

Generalnie absolwenci, którzy powrócili, nie zamierzają wyjeżdżać z kraju pochodzenia, choć sytuacja wygląda nieco inaczej w każdym z badanych państw. Respondenci z Litwy nie chcą jej opuszczać, są przywiązani do swego środowiska, ich życie najwyraźniej dobrze się tam układa. Nieco inaczej jest w krajach, o których wiadomo, że sytuacja, szczególnie ekonomiczna, nie jest w nich  najlepsza – mieszkające tam osoby stosunkowo najczęściej myślą o wyjeździe.

Wydaj się więc, że sytuacja ekonomiczna, jak i status nie lubianej mniejszości w kraju pochodzenia, może stymulować pozostających w Polsce absolwentów z Ukrainy do zdecydowanej postawy przebywają w Macierzy. Polska jest dla nich szansą na godziwe życie wśród „swoich”, w mniejszym stopniu jawi się ona taką dla Polaków z Białorusi, którzy prawie w 1/5 wahają się w wyborze miejsca pobytu W najmniejszym stopniu zainteresowani pozostaniem w Polsce są również studenci z Litwy, aż w ¼ wahają się co do swej przyszłości, ale również nie chcą prawie wcale ( 4%) wracać na Litwę. Generalnie ocena swojej sytuacji w kraju pochodzenia skłania prawie wszystkich pozostających w Polsce do odrzucenia powrotu w rodzinne strony jako szansy na realizowania swojej przeszłości.

 

UCZESTNICTWO W ŻYCIU POLSKIEJ SPOŁECZNOŚCI

Elementem istotnym, naszym zdaniem, dla wskazywania związku z lokalną polska społecznością w kraju zamieszkania, a zarazem mogącym mieć wpływ na powrót absolwenta do kraju zamieszkania było poziom zaangażowania w działalność organizacji mniejszości polskiej.

  

Absolwenci, którzy powrócili

 

Absolwenci, którzy pozostali

 

Zdecydowana większość badanych absolwentów jacy powrócili ( 82%) angażuje się w życie miejscowej polskiej społeczności, z czego 32%odpowiada, że angażuje się w nie często. 13% stwierdziło, że nie ma możliwości uczestniczenia w tym życiu, a jedynie 3%nie było tym w ogóle zainteresowanych. Zaangażowanie to związane jest z krajem, w którym absolwent mieszka. To osoby z Białorusi najczęściej twierdzą, że często angażują się w życie polskiej społeczności (50%), a na Litwie jest to stosunkowo najrzadsze (24%). Na Białorusi nikt nie twierdzi, że życie miejscowych Polaków ich nie interesuje podczas gdy na Litwie i Ukrainie te wskaźniki wynoszą (odpowiednio 19% i 3%).

Wręcz zaskakujące wydają się wyniki z tabelki pokazującej wcześniejsze zaangażowanie w działalność organizacji polskich przez absolwentów, którzy pozostali w Polsce. Wydawać by się mogło, że niewracajacy do swojej „małej ojczyzny” absolwenci nie byli związani ze lokalną społecznością polską. Okazuje się jednak, że tylko kilka osób, na cała próbę,  nie działało z własnej woli w organizacjach polonijnych. Wyniki są bardzo podobne w obu grupach. Wszyscy studenci z Ukrainy, 82% z Białorusi i 81% z Litwy podejmowało działania na rzecz polskiej społeczności w tych krajach.

 

Absolwenci, którzy powrócili

 

Absolwenci, którzy pozostali

 

Zaangażowanie to związane jest także z wielkością miejscowości, w której respondent mieszka. Wśród osób mieszkających w stolicy swojego kraju, zaangażowanie to jest najmniejsze, 22% często, a 59 % rzadko uczestniczy w życiu społecznym Polaków,  17% „nie interesuje się” nim, podczas gdy wśród mieszkańców wsi osób „niezainteresowanych” jest znacznie mniej (10%). Oczywiście to „niezainteresowanie” wynika nie tylko z niechęci do angażowania się, ale i braku możliwości, by z Polakami się spotkać. Zatem to, czy ktoś jest aktywny w środowisku miejscowych Polaków zależy od tego, czy istnieje takie zwarte środowisko (np. na wsi czy w małych miastach). Średniej wielkości miasta maja więcej aktywnych działaczy mniejszości polskiej. W dużych ośrodkach stołecznych ( Mińsk, Kijów) trudniej jest o stworzenie tak zwartej społeczności. Podobna zależność widoczna jest również w tabelce dotyczącej pozostających w Polsce absolwentów. Najaktywniejsi, podejmujący często działania byli mieszkańcy wsi, potem miast, a na końcu absolwenci pochodzący ze stolic krajów zamieszkania. Również biorąc pod uwagę wszelkie formy zaangażowania ( często i rzadko) i brak możliwości takich działań, a nie brak zainteresowania, można stwierdzić, że mieszkańcy wsi w obu grupach podejmowali najczęściej działania na rzecz społeczności polskiej.

 

Absolwenci, którzy powrócili

 

Absolwenci, którzy pozostali

 

Zaangażowanie w życie polskiej społeczności w obu grupach ( pozostający w Polsce jak i wracający) jest związane także z wiekiem respondenta. Najstarsi częściej wskazują duże zaangażowanie ( wracający 42 %, pozostający 50%), a najmłodsi najrzadziej (wracający 30%, pozostający 42%). Taka sytuacja może wynikać zarówno z tego, że starsi absolwenci, którzy wrócili zdążyli już silniej wrosnąć w lokalną polską społeczność i osiągnąć w niej wyższą pozycję niż młodsi, powracający po kilku latach nieobecności w kraju, jak i z sytuacji życiowej młodych ludzi. Często są oni skupieni na zakładaniu rodziny, szukaniu pracy, czy zdobywaniu pozycji zawodowej.

Patrząc przez tabelki ukazujące zaangażowanie przed przyjazdem na studia pozostających w Polsce absolwentów, można przypuszczać , że jest to również sprawa pokoleniowa. Chodzi tu o aktywnie zaangażowanych starszych absolwentów, ponad 30 letnie uczestniczyły w początkowej, spontanicznej fazie odrodzenia polskości na Kresach. Jeszcze w czasach komunistycznych dotykały je represje za polskie pochodzenie czy wyznawana wiarę. Również dziś po powrocie działają aktywniej niż młodsze pokolenie, które nie musi tak bronić języka polskiego czy ukrywać swej przynależności do Kościoła Rzymskokatolickiego, a lokalny Związek Polaków jest zwyczajnym elementem tamtejszego życia społecznego.

 

 

Wśród powracających 32% wskazuje na bierne uczestnictwo w organizacji jako podstawę swojego zaangażowania w działalność Polaków w danym miejscu, ale tylko 7% określa się jako organizatorzy, a 15% jako pomocnicy. 32% to, według własnej oceny, tylko członkowie organizacji. Taki sam odsetek osób określa się jako wyłącznie uczestnicy imprez organizowanych przez kogoś innego. Co również ciekawe, pozostający w Polsce absolwenci oceniają swoja działalność jako bardziej aktywną, w porównaniu do powracających.

Rodzaj aktywności jest związany z wielkością miejsca zamieszkania badanej osoby. Najwięcej aktywnie działających obecnie ( po powrocie) osób mieszka na wsi (27%, przy czym 14% to organizatorzy działalności miejscowych Polaków). Wśród mieszkańców miast organizatorzy stanowią zaledwie 3%, a w przypadku mieszkańców stolic 8%. Co ciekawe jednak to właśnie wśród mieszkańców wsi jest najwięcej osób, które twierdzą, że nie mają możliwości angażowania się w działalność mniejszości polskiej – 23% (w mieście i stolicy odpowiednio – 9% i 13%). Wyniki takie pokazują, że środowiskiem, które „wyzwala” najwięcej aktywności w działaniach na rzecz mniejszości polskiej jest wieś, mimo że tam właśnie jest stosunkowo najmniej możliwości, by taką działalność podejmować, a w każdym razie jest to nieco trudniejsze. Zapewne znaczenie ma tu stopień zwartości środowiska lokalnego, fakt, że ludzie bliżej znają się między sobą, stanowią czasami zwartą mniejszościową społeczność .

Wydaje się być ciekawym ukazanie typu organizacji do jakiej należeli absolwenci w obu badanych grupach, w okresie jeszcze przed przyjazdem na studia.

Typ organizacji do jakiej należeli przed przyjazdem absolwenci, którzy powrócili.

 

 

Typ organizacji do jakiej należeli przed przyjazdem absolwenci, którzy pozostali w Polsce.

 

Powyższe tabelki ukazują mniejszy stan zaangażowania (o 10 %) w działalność organizacji polonijnych wśród osób pozostających w Polsce. Podkreślić jednak należy, że w obu grupach ponad połowa respondentów należała do organizacji polonijnych, co jak widać nie różnicuje silnie obu grup. Szczególnie ciekawy jest o wiele większy udział harcerzy (aż 7,5%) wśród powracających. Można przypuszczać, że tego typu zaangażowanie sprzyja powrotom. Osoby przyznające się do uczestnictwa w harcerstwie przed studiami, a mając wówczas kilkanaście lat - przewodziły już swoim drużynom, a obecnie powróciły do sowich bliskich przyjaciół.

 

Absolwenci, którzy wrócili, obecna przynależność

 

Absolwenci, którzy zostali, obecna przynależność

 

Powracający do kraju pochodzenia absolwenci, w zdecydowanej większości należą do organizacji polonijnych ( 29%), w znikomym zaś stopniu do organizacji kościelnych czy organizacji danego kraju pochodzenia ( po ok. 1%). Co zrozumiałe absolwenci pozostający w Polsce są mniej zaangażowani w życie społeczne , tym bardziej ciekawe jest bardzo wysokie (ok. 12%) uczestnictwo w polskich organizacjach kościelnych.

Absolwenci uczelni polskich po powrocie do swoich krajów nie izolują się od spraw miejscowych Polaków, chociaż niezbyt często biorą w niej aktywny udział, stają się liderami czy organizatorami działalności polskiej na „Kresach”. Aktywność ta jest zróżnicowana tak pod względem miejsca zamieszkania, jak i wieku respondentów. Być może na większą aktywność w sprawach polskich w trzech badanych krajach należy po prostu poczekać do czasu, kiedy stosunkowo młodzi absolwenci zdobędą już odpowiednią pozycję zawodową i ustatkują się na tyle, by mogli tą działalnością się zajmować. Można jednak przypuszczać, iż poziom uczestnictwa zależy również od pokolenia absolwentów i jest domeną raczej osób po 30 roku życia, ze względu na pokoleniowe doświadczenie związane z szykanami wobec przejawów polskości jakich doświadczyli w okresie komunistycznym, oraz spontanicznymi próbami odrodzenia polskości. Przyczyną mniejszego uczestnictwa młodszych absolwentów może być również dominacja wśród działaczy polskich osób starszych, zasiedziałych, mających lepsze kontakty od powracających po sześciu latach studentach.. Z pewnością bowiem przyczyną braku dużej aktywności nie jest brak zainteresowania młodej inteligencji wykształconej w Polsce sprawami Polaków na Białorusi, Litwie czy Ukrainie.

 

OCZEKIWANIA POMOCY ZE STRONY POLSKIEGO RZĄDU

 

Kolejna seria pytań dotyczyła postrzegania przez absolwentów Polski jako macierzystego kraju niosącego lub takiego, który winien nieść, pomoc rodakom w byłym ZSRR. Odpowiedzi na pytania o potrzebną pomoc wskazują na najpilniejsze potrzeby i najbardziej palące problemy, z jakimi środowiska polskie na Wschodzie na codzień się stykają. Prezentowana wizja tych problemów pochodzi od ludzi młodych i wykształconych, są to zatem sprawy dotyczące głównie tej grupy.

 

 

Ponad połowa powracających (55%) jest zadowolona w stopniu dużym bądź zadowalającym z zainteresowania, jakie wykazuje polski rząd w stosunku do Polaków ze Wschodu; ale 40% ocenia, że rząd interesuje się nimi w stopniu niezadowalającym lub małym, a 5% twierdzi, że rządu polskiego te sprawy w ogóle nie obchodzą. Nie ma ponadto istotnych różnic w tej ocenie między absolwentami z poszczególnych krajów. Zdecydowanie negatywnie oceniają zaangażowanie polskiego rządu w pomoc dla Polaków na Wschodzie absolwenci pozostający w Polsce, uznają oni w zdecydowanej większości ( 82%) , że rząd interesuje się sprawami w stopniu małym lub niezadowalającym. Mniejszość ( 15%) jest zadowolona z poczynań rządu, a 9% widzi całkowity brak zainteresowania ze strony Warszawy. Różnice występują natomiast, jeśli weźmiemy pod uwagę stopień zaangażowania w życie miejscowej polskiej społeczności. Osoby nieangażujące się oceniają zainteresowanie rządu polskiego zdecydowanie gorzej. Prawdopodobnie osoby angażujące się w tego typu działalność mają więcej okazji, by zetknąć się z pomocą strony rządowej, natomiast osoby nieangażujące się często, jak wynika z badania, z powodu braku możliwości, mogą czuć się bardziej rozczarowane tym, że nie doświadczają na własnej skórze pomocy od polskich władz.

Absolwenci byli pytani także o to, w jaki sposób rząd polski powinien pomagać Polakom na Wschodzie. Przedstawiono im 7-punktową kafeterię, a wskazywać mogli więcej niż jedną odpowiedź.

 

Absolwenci, którzy wrócili

 

Absolwenci, którzy pozostali w Polsce

 

Na pierwszym miejscu powracający absolwenci wymienili ze zdecydowaną przewagą nad innymi możliwościami wspieranie polskich organizacji (72%); na drugim i trzecim odpowiednio: przyznanie Karty Polaka (61%) i budowanie szkół i przedszkoli (60%). Wśród osób pozostających uwidoczniła się odmienna wizja pomocy, mocno związana z sytuacja respondentów mieszkających w Polsce.. Pierwsze i drugie miejsce podobnie jak u powracających zajęła pomoc polskim organizacjom ( 69%) i przyznanie Karty Polaka (57%), ale na drugim miejscu pojawiały się można tak rzec ex aequo inne propozycje umożliwienie repatriacji ( 60%), przyznanie większej ilości stypendiów ( 59%).

Znamienne, że wysoko w tej klasyfikacji pojawia się propozycja „Przyznanie Karty Polaka”. W Polsce jest to kwestia znana niewielu osobom, a ponadto jest to, z powodu niepomyślnych głosowań i zaniechania prac w Sejmie, kwestia obecnie rzec tak można przebrzmiała. Widać tymczasem, że dla Polaków z byłego ZSRR jest to sprawa bardzo żywa, z którą łączą nadal nadzieje na swoją przyszłość. Jest to jedno z ich głównych oczekiwań w stosunku do polskiego rządu.

Co ciekawe widać również odmienne preferencje w postulowanych typach pomocy ze względu na kraj do jakiego powrócili respondenci. To absolwenci z Ukrainy ( 63%)  i Białorusi ( 64%) o wiele częściej wymieniają potrzebę repatriacji niż powracający na Litwę (12%). Istotna różnica widoczna jest również w podnoszonej potrzebie zwiększenia liczby stypendiów, tego typu pomoc oczekiwałyby głównie osoby z Litwy ( 70%), zaś z o wiele niżej te potrzebę eksponują polscy absolwenci na Białorusi ( 42%) i na Ukrainie ( 53%). Podobna różnica zarysowuje się w potrzebie przyznania polskiego obywatelstwa, gdzie absolwenci na Litwy ( 39%) rzadziej wnoszą o to niż inni na Białorusi ( 53%) i na Ukrainie ( 55%).

Wybory te są związane z sytuacją mniejszości polskiej w każdym z tych krajów. Tam, gdzie sytuacja jest najcięższa ludzie myślą o repatriacji i nie widzą sensu  w kształceniu się, gdyż, być może, nie widzą w tym szansy na poprawę sytuacji swojej grupy. Zważywszy na to, że badani są osobami, które skorzystały z tego typu pomocy, można wnioskować, że widzą oni pilniejsze niż studia dla młodzieży potrzeby swojej społeczności, które winny być zaspokojone. Z kolei na Litwie przywiązanie do „Ojczyzny – Wileńszczyzny” jest tak silne, że pomysł repatriacji znajduje bardzo niewielu zwolenników. Chęć pozostania w tym kraju i podnoszenia tam swojej pozycji, organizowania sobie tam życia wyraża się w oczekiwaniach, jakie absolwenci mają w stosunku do polskiego rządu – fundowanie stypendiów i wspieranie polskich organizacji.

Wśród osób pozostających w Polsce niezależnie od kraju pochodzenia postulat przyznania obywatelstwa znalazł uznanie nieznacznie ponad połowy respondentów. Różnice ukazały się w ponownie w potrzebie przyznania repatriacji. Absolwenci z Litwy pozostający w Polsce, pomimo trudności wizowych, problemów z legalizacja zatrudnienia, brakiem świadczeń ze strony służby zdrowia itp., ale czując silny związek z Wileńszczyzną, ponownie w mniejszym stopniu ( 43%) niż absolwenci z Białorusi ( 81%) i Ukrainy( 58%), gdzie sytuacja jest o wiele trudniejsza i bardziej złożona etnicznie, wyrażali postulat repatriacji pod adresem rządu polskiego.

 

Absolwenci, którzy wrócili

 

Absolwenci, którzy pozostali

 

W obu przebadanych grupach uwidoczniła się ta sama hierarcha oceny wobec zainteresowania rządu sprawami Polaków w byłym ZSSR. Najlepiej poczynania władz polskich oceniają absolwenci pochodzący z Litwy, o wiele gorzej młodzi Polacy z Białorusi i Ukrainy, niezależnie od tego czy powrócili czy pozostali w Polsce.

Przy ocenie poczynań rządu ukazała się ciekawa zależność między wcześniejszą przynależnością do różnych typów organizacji . Spójrzmy na tabelki.

 

 Absolwenci, którzy powrócili

 

Absolwenci, którzy pozostali w Polsce

 

W obu grupach absolwentów ukazała się ciekawa zależność, najbardziej krytycznie do poczynań rządu są nastawieni działacze organizacji polonijnych i harcerze  , natomiast bardziej optymistycznie nastawione są osoby nigdzie nie zaangażowane oraz nieliczni członkowie byłych organizacji komunistycznych.

Silniejszy podział w ocenie zainteresowania rządu ukazuje wpływ miejsca zamieszkania.

 

Absolwenci , którzy wrócili

 

Absolwenci, którzy pozostali

 

Oceny zainteresowania rządu Polakami w byłym ZSRR dokonane przez osoby pozostające w Polsce są ,podobnie jak w poprzednich tabelkach, bardziej negatywne. Co jednak ciekawe w obu grupach zarysował się wyraźny podział ze względu na miejsce zamieszkania w ocenie władz polskich. Zdecydowanie lepiej oceniają rząd mieszkańcy stolic krajów pochodzenia , zaś o wiele niższe oceny , w zdecydowanej większości negatywnie wobec poziomu zainteresowania rządu polskiego sytuacją Polaków na Wschodzie,  wyrażają mieszkańcy wsi i mniejszych miast.

Badani oceniali również hipotetyczną pomoc rządu dla kończących studia w Polsce – hipotetyczną, gdyż żadna z przedstawionych propozycji nie jest realizowana

 

Absolwenci, którzy powrócili


 

Absolwenci, którzy pozostali

 

Wśród powracających, co może dziwić na pierwszy rzut oka, najwięcej wskazań padło, niezależnie od kraju, na propozycję „pomoc w zalegalizowaniu pobytu w Polsce”, w drugiej kolejności absolwenci uważali, że rząd powinien pomagać w znalezieniu pracy w Polsce lub w kraju pochodzenia danego studenta. Cześć powracających absolwentów uważa, że rząd w ogóle nie powinien pomagać kończącym studia, ponieważ to, co chcą po nich robić to ich prywatna, indywidualna sprawa. Podobnie wśród pozostających w Polsce pomoc w uzyskaniu prawa pobytu w Polsce zajęła zdecydowanie pierwsze miejsce. Również absolwenci będący w Macierzy wyraźnie podkreślali potrzebę pomocy w znalezieniu pracy w Polsce jak i w kraju pochodzenia ( Białoruś 56%, Ukraina 42%), z tym jednak wyjątkiem, że takiej formy wsparcia wyraźne w mniejszym stopniu oczekiwali absolwenci pochodzący z Litwy ( 29%). Dosyć wysoko stawiana była potrzeba pomocy finansowej otrzymywanej w Polsce przez respondentów z Białorusi ( 56%) i Ukrainy ( 42%), ale podobnie jak poprzednio wręcz rezygnowali z niej absolwenci z Litwy ( 14%). Podobnie wygląda sytuacja z propozycja pomocy finansowej w kraju pochodzenia, której przyznanie w podobnym stopniu proponowali absolwenci z Ukrainy( 26%) i Białorusi ( 25%), zaś osoby z Litwy( 7%)  nie widziały wręcz takiej potrzeby. Wydaje się, że w części tę postawę roszczeniowa można tłumaczyć gorszą sytuacja ekonomiczną jaką istnieje na Białorusi i Ukrainie, w porównaniu z poziomem życia na Litwie.

Widać zatem, że jedną z największych bolączek osób kończących studia jest znalezienie pracy. Aktywne formy wspomagania studentów (pomoc w szukaniu pracy) są przy tym bardziej cenione przez powracających niż formy bierne (przyznawanie pieniędzy), co wskazuje raczej na trudności, z jakimi borykają się absolwenci niż ich roszczeniową postawę. Absolwenci pozostający w Polsce w takim samym stopniu uznają potrzebę czynnego wspierania w znalezieniu pracy, jak i popierają propozycje pomocy finansowej. Od tej postawy roszczeniowej wyraźnie odżegnuj ą się absolwenci pochodzący z Litwy.

 Znamienne jednak, że tak dużo absolwentów, również spośród osób, które powróciły do swoich krajów, chce pomocy w „zaczepieniu się” w Polsce. Znalezienie mieszkania i pracy w Polsce, pod warunkiem, że jest to praca legalna, są dla absolwentów bardzo ważne. Nie oznacza to, że wszyscy lub większość studiujących chce na stałe zostać w Polsce – po prostu szukają możliwości sprawdzenia się tutaj, dorobienia, a także znalezienia miejsca, do którego można by wrócić w razie problemów we własnym kraju. Może tu też działać przywiązanie do Polski, w której przecież w czasie studiów spędzają kilka lat – absolwenci mówią bowiem o zamieszkaniu i pracy w Polsce, a jednocześnie niewielu z nich przed studiami chciało zostać w Polsce.

 

IDENTYFIKACJA NARODOWA RESPONDENTÓW

 

 Jednym z aspektów pozwalających na określenie stopnia związania ze sprawami polskich społeczności na Wschodzie z jednej strony, a stopnia dobrej adaptacji do warunków w Polsce z drugiej jest identyfikacja narodowa badanego. Różne rodzaje identyfikacji mogą też mieć związek z odmiennym postrzeganiem polskości. Ponadto mogą inaczej wyglądać w odmiennych h środowiskach polskich na Litwie, Ukrainie i Białorusi.

 

 

Absolwenci, którzy wrócili

 

Absolwenci, którzy pozostali

 

Respondentom zadano pytanie o to, kim się czują. Było to pytanie zamknięte, a do wyboru badanym przedstawiono 6 kategorii: „Polak”, „Polak ze Wschodu”, „Polak i zarazem osoba innej narodowości”, „osoba polskiego pochodzenia”, „osoba innej narodowości”, „inne określenie”. Wśród osób powracających najwięcej osób wybrało dwa pierwsze określenia „Polak” ( na Ukrainie i na Litwie po 40%, na Białorusi 28%)  zaś „Polak ze Wschodu” ( na Ukrainie 18% , na Litwie  30%, na Białorusi aż 53%!). Na trzecim miejscu znalazło się określenie „osoba polskiego pochodzenia” o zdecydowanie odmiennym rozkładzie w grupach ( na Białorusi 17%, na Litwie 6%, a na Ukrainie aż 26%!), a na czwartym – „Polak i zarazem osoba innej narodowości” .Pozostałe kategorie (: „narodowość nie jest ważna”, „człowiek”, „Europejczyk”. ) były wybierane przez pojedyncze osoby. Wśród osób, które pozostały jako najliczniejsza kategoria odpowiedzi pojawiło się określenie „Polak” ( na Ukrainie 37% , na Litwie  26%, zaś na Białorusi 30%), kolejna kategoria, ale mocno zróżnicowana było określenie „Polak ze Wschodu ( na Ukrainie zaledwie 9% , na Litwie  14%, na Białorusi 30%). . Na trzecim miejscu pojawiła się kategoria „osoba polskiego pochodzenia ( Białoruś 25%, Litwa 14%, Ukraina 27%), co ciekawe określenia innego typu były liczniej reprezentowane niż w grupie powracających (np.  „narodowość nie jest ważna”, „człowiek”, „Europejczyk”.  )  i zajęły czwarte miejsce.

Jeżeli jednak potraktować  kategorie „Polak ze Wschodu” i  określenie „Polak” łącznie, jako te, które pozwalają na otwarte i jednoznaczne wybory identyfikacyjne (jako Polaka, nawet, jeśli jest to Polak szczególny – Polak ze Wschodu) to można dostrzec, że najczęściej takiego wyboru wśród powracających dokonują właśnie absolwenci z Białorusi – 81%. Dla porównania dla Litwy odsetek ten wśród powracających wynosi 69%, a dla Ukrainy jest jeszcze niższy – 57%. Na Białorusi wśród badanych absolwentów dominuje identyfikacja jednoznacznie polska z odcieniem lokalnym, wskazującym na to, iż respondenci, choć czują się Polakami, odczuwają swoją odrębność od Polaków mieszkających w Polsce. Tak jednoznacznie polska identyfikacja dominuje też wśród absolwentów mieszkających na Litwie, choć nie jest to tak wysoki poziom, jak w przypadku Białorusi. Poza tym to właśnie wśród respondentów na Litwie stosunkowo najwięcej osób wybrało kategorię „Polak i zarazem inna narodowość”, w tym przypadku „Polak i zarazem Litwin” oraz kategorię „inne określenie”.  Natomiast wśród osób z Ukrainy stosunkowo wysoki jest odsetek osób wybierających kategorię „osoba polskiego pochodzenia” – najwyższy ze wszystkich grup. Mieszka tam zatem dużo osób, dla których ich polskość jest raczej kwestią pochodzenia, tradycji rodzinnych, niż jednoznacznej identyfikacji. Można zatem wysnuć wniosek, że dominujący typ identyfikacji zależy w znacznej mierze od środowiska, z którego respondent się wywodzi, a różnice między tymi środowiskami to różnice między poszczególnymi krajami.

Jeżeli w analogiczny sposób potraktować osoby pozostające w Polsce i przyjąć kategorie „Polak ze Wschodu” i określenie „Polak łącznie, to można dostrzec, pewną zmianę w klasyfikacji ku polskości. Najbardziej pro polsko nastawieni są absolwenci z Litwy  ( ‘Polak” 28%/ „Polak ze Wschodu 43%), na drugim miejscu osoby z Białorusi ( „Polak” 30%, „Polak ze Wschodu” 30%), a na trzecim miejscu - podobnie jak to miało miejsce wśród wracających - absolwenci z Ukrainy ( „Polak” 37%/,  zaś „Polak ze Wschodu”  zaledwie 9%). Znacząco wzrosły częstości odpowiedzi w kategorii „osoba polskiego pochodzenia”, jak również  powiększyły się kategorie związane z innymi typami identyfikacji. Jak pokazują tabele, i co może dziwić, osoby powracające silniej określają się narodowo ku związkowi z polskością niż absolwenci  pozostający w Polsce.

 

Kolejne pytania dotyczą postrzegania respondenta i członków jego rodziny przez osoby z jego miejscowości. Ważnym bowiem wydaje się być to do jakiej narodowości byli przypisania przez sąsiadów nasi respondenci. Poniższe tabelki prezentują rozkłady odpowiedzi dotyczące narodowości „przypisanej” przez otoczenie respondentowi, matce i ojcu.

 

 

 

 

Możemy powiedzieć, że zdecydowana większość respondentów i ich rodziców postrzegana była jako Polacy – 91-90% dla respondentów, 85-83% dla ich matek i 80-79% dla ojców. Większość respondentów pochodzi z „polskich” rodzin, to jest takich, gdzie zarówno ojciec jak i matka są polskiego pochodzenia 72% respondentów zarówno wśród tych co wrócili jak i wśród tych co zostali twierdziło, że wszyscy w ich rodzinie uważani byli za Polaków. Możemy powiedzieć w związku z tym, że to nie jest kategoria różnicująca. Podobny wniosek możemy wyciągnąć rozważając zapisy w dokumentach respondenta i członków jego rodziny. Możemy powiedzieć, że to także nie jest kategoria różnicująca.

Informacja ta jest ważna gdyż świadczy o przewadze wiązania się Polaków w związki małżeńskie wewnątrz grupy i przechodzenia postrzegania osoby jako Polaka, jeśli chociaż jedno z rodziców było polskiego pochodzenia. Natomiast poprzez nazwanie tej kategorii jako nie różnicującej rozumiemy, że w grupie osób, które wróciły i w grupie osób, które zostały w Polsce nie ma znaczących różnic w tym temacie.

Zdecydowana większość absolwentów była postrzegana jako Polacy, choć sytuacja wygląda nieco odmiennie w każdym z trzech badanych krajów. Najwięcej osób uważanych przez sąsiadów za Polaków pochodzi z Litwy – 97%. Ponadto ich matki i ojcowie także byli uważani za Polaków (odpowiednio 97% i 88%). Stosunkowo najmniej takich osób pochodzi z Ukrainy – 84%. W przypadku rodziców absolwentów z Ukrainy różnice są jeszcze bardziej widoczne – 76% matek było uważane za Polki, a 74% ojców za Polaków. W przypadku Ukrainy możemy mieć zatem do czynienia z dużo większym niż na Litwie czy Białorusi odsetkiem mieszanych małżeństw. Przyczyna przedstawionego wyżej stanu rzeczy może też leżeć w tym, że na Litwie, dzięki prowadzonej tam przez lata polityce narodowościowej rozróżnianie między poszczególnymi narodami jest stosunkowo łatwe, a granice wyraźne. Tymczasem na Ukrainie, gdzie polityka była już inna, różnice te mogły nie być tak samo widoczne dla wszystkich.

Podobna sytuacja występuje przy wpisach w dokumentach wśród osób powracających. Największy odsetek absolwentów, którzy mieli wpisane w dokumenty narodowość polską jest wśród badanych z Białorusi – 94%. Tą samą narodowość miało ponadto wpisane 83% ich matek i 81% ojców. Dla Litwy wskaźniki te wynoszą odpowiednio: 91%, 91% i 85%. Na Litwie występuje zatem silniejsza pod tym względem ciągłość. Najniższe odsetki ponownie pojawiają się wśród absolwentów z Ukrainy. Narodowość polską miało wpisaną 82% badanych oraz 68% ich matek i 61% ojców. Przyczyny tego stanu rzeczy mogą być podobne, jak w przypadku narodowości „uznaniowej”, postrzeganej przez sąsiadów. Dochodzą tu prawdopodobnie także trudności z wpisywaniem w dokumenty polskiej narodowości, jakie mogły stwarzać władze oraz strach przed przyznaniem się do polskości w formie oficjalnej deklaracji. Tak można by tłumaczyć też fakt, że wyższy odsetek osób we wszystkich grupach wiekowych był uznawany za Polaków, a niższy – miał wpisaną taką narodowość w dokumenty. Współcześnie nie wpisuje się już narodowości w paszport w niektórych krajach postradzieckich (chyba, że na specjalne życzenie), ale do niedawna było to stosowane i z pewnością zdecydowana większość respondentów, a już na pewno ich rodzice mieli z tymi działaniami do czynienia.

            Wśród badanych absolwentów jacy wrócili do kraju zamieszkania z mieszanych małżeństw stanowią nieco ponad 20%, a współmałżonek nie-Polak w połowie przypadków jest osobą narodowości ukraińskiej. Liczba osób pochodzących z mieszanych małżeństw jest zbyt mała, by można na podstawie ich odpowiedzi wysnuwać jakieś wiążące wnioski, ale zdaje się, że na identyfikację jednoznacznie polską (wybranie odpowiedzi „czuję się Polakiem”) większy wpływ ma polska narodowość ojca. Spośród osób, które wybrały taką identyfikację aż 96% ma ojców uważanych za Polaków, a 84% matki uważane za Polki. Poza tym rzadziej zdarza się, by ktoś kogo ojciec nie był uważany za Polaka za niego właśnie uważał się (tylko jeden przypadek), a w przypadku, gdy osobą niepolskiej narodowości jest matka takie samookreślenie jest częstsze. Dzieci ojców, którzy nie są uważani za Polaków określają się najczęściej jako osoby polskiego pochodzenia lub, rzadziej, jako Polacy ze Wschodu.

   Istnieje także związek między posiadaniem krewnych w Polsce i utrzymywaniem z nimi kontaktu a typem identyfikacji wybieranym przez respondenta. Wśród powracających osób, które określiły się jako Polacy 92% ma krewnych w Polsce, podczas gdy dla respondentów określających się jako osoby polskiego pochodzenia odsetek ten jest mniejszy i wynosi 56%. Można zatem powiedzieć, że utrzymywanie kontaktów z krewnymi w Polsce ma wpływ na to, jak respondent postrzega samego siebie, wzmacnia to polską identyfikację.

Okazało się również, co ciekawe, że posiadanie jeszcze przed przyjazdem na studia znajomych i krewnych w Polsce ma także pewien związek z decyzją pozostania lub powrotu. Poniższa tabela prezentuje rozkład typów związków przed przyjazdem na studia.

 

 

Zauważmy, że wśród osób, które pozostały w naszym kraju jest zdecydowanie więcej takich, które przed przyjazdem na studia nie miały żadnego kontaktu z Polską, niż wśród osób, które powróciły do kraju pochodzenia po zakończeniu nauki. Jest ot ciekawa obserwacja, szczególnie dlatego, że intuicja podpowiadałaby przeciwny wniosek. Pozostaje się w kraju, w którym ma się wcześniejszych znajomych, rodzinę, niż w takim, gdzie nie zna się nikogo przed przyjazdem. Dodatkowo zauważmy, że aż 74% osób, które powróciły ma w
Polsce krewnych, a 44% znajomych, wśród tych co pozostali procenty te są również duże choć niższe niż w drugiej grupie, odpowiednio 68% i 41%.

 

Kim się czujesz? Kto to jest Polak?

Ostatni temat, który poruszymy w tym porównawczym rozdziale dotyczy świadomości narodowej absolwentów. Respondenci byli proszeni o przyznanie różnych stopni ważności przedstawionym im czynnikom decydującym o uznaniu kogoś za Polaka (skala miała następujące stopnie: „bardzo ważne”, „raczej ważne”, „raczej nieważne”, „zupełnie nieważne”, „trudno powiedzieć”). Zestaw czynników opracowany został przez prof. Ewę Nowicką i wykorzystywany przez nią w czterech kolejnych badaniach przeprowadzonych w Polsce w latach 1988 – 1998; dodano tylko jeden nowy czynnik: „uznanie za Polaka przez innych Polaków”. Przyjrzyjmy się zatem tabelom przedstawiającym odpowiedzi na pytanie o wagę poszczególnych kryteriów w zakresie uznania kogoś za Polaka. Kryteria te możemy podzielić na następujące kategorie:

1.      psychologiczne (poczucie, że jest się Polakiem),

2.      uznaniowe (szczególne zasługi dla Polski),

3.      kulturowe (znajomość języka, znajomość kultury i historii, przestrzeganie obyczajów, wiara katolicka),

4.      terytorialne (zamieszkanie w Polsce, urodzenie się w Polsce),

5.      instytucjonalne (posiadanie obywatelstwa polskiego),

6.      biologiczne (co najmniej jedno z rodziców polskiego pochodzenia)

7.      subiektywne (uznanie za Polaka przez innych).

Wydaje się, że w przypadku osób polskiego pochodzenia mieszkających na terenie byłego ZSRR szczególnie ważnymi kategoriami będą: psychologiczne, kulturowe, biologiczne i subiektywne, które są przekazywane przez członków narodu. Pozostałe powinny być mniej ważne ze względu na większe trudności z ich spełnieniem poza granicami Polski. Poniżej przedstawione są dwie tabele prezentujące kategorie od najważniejszej do najmniej ważnej w dwóch grupach.

 

Pytanie 51.

Gdybyśmy mieli uznać kogoś za Polaka, to co byłoby Pana/i zdaniem ważne, a co mniej ważne (wśród osób, które wróciły).

 

N

Minimum

Maximum

Średnia

poczucie, że jest się Polakiem

107

1

4

1,1869

znajomość języka polskiego

107

1

5

1,3832

przestrzeganie polskich obyczajów

106

1

4

1,6981

min. jedno z rodziców pochodzenia polskiego

106

1

5

1,8019

znajomość kultury i historii Polski

106

1

5

1,8208

wiara katolicka

105

1

5

2,7333

uznanie za Polaka przez innych Polaków

106

1

5

2,9057

Posiadanie polskiego obywatelstwa

106

1

5

2,9906

szczególne zasługi dla Polski

107

1

5

3,0748

urodzenie się w Polsce

105

1

5

3,5905

mieszkanie na stałe w Polsce

105

1

5

3,619

 

Pamiętajmy, że im średnia bliższa wartości 1 tym silniejsze poparcie respondentów dla danego kryterium. Im średnia bliższa wartości 5 tym bardziej respondenci uznają dane kryterium za nieistotne.

Zauważmy, że nasze przypuszczenia raczej się zgadzają. Najważniejszym kryterium jest poczucie, że jest się Polakiem, zdecydowana większość respondentów uznaje je za bardzo istotne. Najmniej ważne są mieszkanie i urodzenie się w Polsce. W zasadzie możemy wyodrębnić cztery grupy kryteriów:

1. kryterium uznawane za bardzo istotne – poczucie, że jest się Polakiem,

2. kryteria uznawane za istotne – znajomość języka polskiego, przestrzeganie polskich obyczajów, minimum jedno z rodziców polskiego pochodzenia, znajomość kultury i historii Polski

3. kryteria uznawane za ani istotne ani nie istotne – wiara katolicka, uznanie przez innych za Polaka, polskie obywatelstwo, szczególne zasługi dla Polski

4. kryteria uznawane za nieistotne – urodzenie w Polsce, mieszkanie w Polsce.

 

Porównajmy teraz otrzymane wyniki z wynikami dla absolwentów, którzy pozostali w Polsce.

 

 Pytanie 51. Gdybyśmy mieli uznać kogoś za Polaka, to co byłoby Pana/i zdaniem ważne, a co mniej ważne (wśród osób, które zostały w Polsce).

 

N

Minimum

Maximum

Średnia

poczucie, że jest się Polakiem

68

1

2

1,1324

znajomość języka polskiego

67

1

4

1,5373

min jedno z rodziców pochodzenia polskiego

68

1

4

1,9559

znajomość kultury i historii Polski

68

1

5

2,0441

przestrzeganie polskich obyczajów

67

1

5

2,2388

uznanie za Polaka przez innych Polaków

68

1

5

3,1471

szczególne zasługi dla Polski

67

1

5

3,1791

Posiadanie polskiego obywatelstwa

68

1

5

3,2647

wiara katolicka

67

1

5

3,2985

Urodzenie się w Polsce

68

1

5

3,5294

mieszkanie na stałe w Polsce

66

1

5

3,5909

 

Tu również najważniejszym kryterium jest poczucie, że jest się Polakiem i również jak poprzednio dwie najmniej ważne kategorie to urodzenie się i mieszkanie w Polsce. W tej jednak grupie następuje jednak zawężenie w „środkowych” grupach kryteriów. Wypiszmy wszystkie grupy i porównajmy z grypami wymienionymi wcześniej:

1. kryterium uznawane za bardzo istotne – poczucie, że jest się Polakiem,

2. kryteria uznawane za istotne – znajomość języka polskiego, minimum jedno z rodziców polskiego pochodzenia, znajomość kultury i historii Polski, przestrzeganie polskich obyczajów

3. kryteria uznawane za ani istotne ani nie istotne –uznanie przez innych za Polaka, szczególne zasługi dla Polski

4. kryteria uznawane za nieistotne –  polskie obywatelstwo, wiara katolicka,  urodzenie w Polsce, mieszkanie w Polsce.

 

Tabela. Średnia ocena wagi kryterium w dwóch grupach badawczych.

 

Średnia

w grupie absolwentów, którzy wrócili

Średnia

w grupie absolwentów, którzy zostali w Polsce

poczucie, że jest się Polakiem

1,1869

1,1324

znajomość języka polskiego

1,3832

1,5373

przestrzeganie polskich obyczajów

1,6981

2,2388

min. jedno z rodziców pochodzenia polskiego

1,8019

1,9559

znajomość kultury i historii Polski

1,8208

2,0441

wiara katolicka

2,7333

3,2985

uznanie za Polaka przez innych Polaków

2,9057

3,1471

Posiadanie polskiego obywatelstwa

2,9906

3,2647

szczególne zasługi dla Polski

3,0748

3,1791

urodzenie się w Polsce

3,5905

3,5294

mieszkanie na stałe w Polsce

3,619

3,5909

 

Wydaje się, że możemy powiedzieć, że w obu grupach panuje zgoda co do pierwszego i dwóch ostatnich kryteriów, średnie ocen są w tych przypadkach bardzo zbliżone. Należy jednak podkreślić, że przy pozostałych kryteriach badani nie są już tak zgodni. Szczególnie widać to w przypadku kryteriów:

-         przestrzeganie obyczajów,

-         wiara katolicka,

-         posiadanie obywatelstwa,

-         uznanie za Polaka,

-         znajomość kultury i historii Polski

Kryteria te zostały wypisane zgodnie z malejącą różnicą pomiędzy średnimi ocenami w obu grupach badawczych. Zauważmy, że wśród tych pięciu kryteriów aż trzy są kryteriami kulturowymi, i z tej grupy wywodzą się również dwa pierwsze kryteria dla których istnieją najważniejsze różnice.

 

 

Podobne badania były prowadzone w Polsce przez prof. Ewę Nowicką. Rozkład czynników, które były uznawane za istotne dla uznania kogoś za Polaka był do pewnego stopnia podobny. Na pierwszych miejscach, tak samo, jak w przypadku absolwentów, znalazło się poczucie, że jest się Polakiem i znajomość języka polskiego, a bardzo wysoko także posiadanie minimum jednego rodzica narodowości polskiej. Główne różnice dotyczyły natomiast obywatelstwa, które w badaniach prowadzonych właśnie wśród obywateli polskich znalazło się wysoko, aż na trzecim miejscu oraz mieszkania na stałe w Polsce i urodzenia się tu, na które także wskazywało prawie trzy razy więcej osób niż w przypadku badania prowadzonego wśród absolwentów. Inna jest też pozycja wiary katolickiej – dla osób z Polski jest ona mniej ważnym składnikiem polskości niż dla respondentów z „Kresów”. Poza tym w badaniach na próbach ogólnopolskich większość przedstawianych czynników była uznawana za ważne (najniższy odsetek wskazań wyniósł 45%), podczas gdy dla badanych absolwentów istnieją kwestie wyraźnie nie mające większego znaczenia dla rozumienia polskości. Można zatem powiedzieć, że obywatele polscy znacznie mocniej „obwarowują” swoje uznanie cudzej polskości niż czynią to osoby z „Kresów”. W przypadku badanych z Polski dochodzą bowiem czynniki, które można określić jako terytorialno – państwowe, a te dla Polaków ze Wschodu siłą rzeczy nie stanowią podstawy do wypowiadania się o czyjejś polskości. [por. Nowicka, 2000]

Poczucie, że jest się Polakiem wśród badanych absolwentów jest szczególnie ważne dla osób określających się jako Polacy, a stosunkowo najmniej ważne dla badanych określających się jako osoby pochodzenia polskiego Dla tej grupy osób stosunkowo najmniej ważny jest także drugi w kolejności czynnik – przestrzeganie polskich obyczajów. Jest on natomiast najważniejszy dla osób określających się jako Polacy ze Wschodu. Wiara katolicka jest postrzegana jako wyznacznik polskości głównie przez osoby określające się jako Polacy, natomiast wśród tych, którzy określają się jako Polacy i zarazem osoby innej narodowości czynnik ten nie jest uznawany za szczególnie ważny – stosunkowo najwięcej z nich uznało, ze jest on zupełnie nieważny.

Urodzenie się w Polsce jest najmniej istotne dla osób określających się jako Polacy, a najbardziej – dla tych, którzy uważają się za Polaków ze Wschodu lub osoby polskiego pochodzenia. W tych dwóch grupach wybory takie mogą mieć jednak zupełnie inny wymiar. Dla grupy Polaków ze Wschodu fakt urodzenia się w Polsce może być o tyle istotny, że decyduje o ich odmienności od innych Polaków (stąd tendencja do używania raczej określenia „Polacy ze Wschodu” niż po prostu „Polacy”). Być może w grupie tej znalazły się osoby, które podczas pobytu w Polsce dobitnie przekonały się o swojej odmienności od obywateli polskich i stąd uważają się za osobną grupę Polaków, która nie spełnia jednego lub kilku warunków istotnych dla uznania kogoś za Polaka. Takie zewnętrzne spojrzenie na kwestię polskości (zewnętrzne znaczy w tym przypadku nie odnoszące się do kryteriów, które dany człowiek może spełnić) występuje też u badanych określających się jako osoby pochodzenia polskiego. W tym przypadku niespełnienie we własnej ocenie ważnych kryteriów polskości nie wiąże się z jednoczesnym silnym poczuciem polskości, jak to ma miejsce w wyżej opisywanej grupie. Nie prowadzi to zatem do uznania się za szczególną kategorię Polaków (jak w przypadku określenia „Polacy ze Wschodu”), ale do określania się jedynie w kategoriach pochodzenia. Podobna sytuacja występuje przy ocenie dwóch innych czynników, których badani absolwenci nie mogą spełniać: mieszkanie na stałe w Polsce i posiadanie polskiego obywatelstwa. Te dwa czynniki są stosunkowo najważniejsze właśnie dla osób określających się jako Polacy ze Wschodu lub osoby polskiego pochodzenia, natomiast najmniej ważne dla osób określających się po prostu jako Polacy. Świadczy to o istnieniu dwóch sposobów podejścia do polskości wśród badanych absolwentów: jednoznaczne poczucie bycia Polakiem wiążące się z postrzeganiem jako ważne tych cech, które się posiada, a jako mało ważne tych, których się nie posiada oraz świadomość pewnej odrębności od innych Polaków (tzn. tych zamieszkałych w Polsce) w powiązaniu z takim wartościowaniem warunków uznania kogoś za Polaka, które uniemożliwia dostosowanie się do nich osobie wartościującej. Taki sposób postrzegania polskości wiąże się z dwoma typami identyfikacji: jako członka szczególnej, odrębnej od innych, grupy Polaków i jako osoby związanej z polskością głównie pochodzeniem.

            Dominującą kategorią identyfikacyjną jest kategoria określająca danego człowieka jednoznacznie jako Polaka (co najwyżej jako szczególnego rodzaju Polaka). Jednakże między poszczególnymi krajami występowały różnice – w każdym z nich respondenci postrzegali się nieco inaczej. Kategorie identyfikacyjne miały też wpływ na sposób rozumienia polskości przez absolwentów, chociaż istnieją takie czynniki, jak np. poczucie, że jest się Polakiem, które zdają się być jednakowo ważne dla rozumienia polskości w odbiorze wszystkich badanych. Z pewnością ankieta nie jest najlepszym narzędziem do badania tak delikatnej i skomplikowanej materii, jaką jest tożsamość narodowa, lecz pozwala zwrócić uwagę na zróżnicowanie panujące pod tym względem. Powinna też pomóc w zrozumieniu, że w różnych warunkach społecznych identyfikacja ta może mieć inny charakter.

Podsumowując, wydaje się, że o osobach, które decydują się pozostać w Polsce po zakończeniu studiów możemy powiedzieć, że są one w porównaniu z absolwentami powracającymi do kraju pochodzenia bardziej otwartymi na świat i mniej przywiązanymi do tradycji narodowej. Kierują się raczej nowoczesnym pojęciem identyfikacji narodowej, jako raczej samoidentyfikacji, niż ram narzucanych przez otoczenie. Nie można powiedzieć, że osoby te nie szanują tradycji. Przywiązują one po prostu do niej mniejszą wagę. Zdanie takie potwierdzają wszystkie dotychczasowe nasze spostrzeżenia:

-  że respondenci, którzy pozostali w Polsce to osoby, które rzadziej niż ci, którzy wrócili mieli kontakt z Polakami we własnej miejscowości, rzadziej miały one kontakt z rodakami w Polsce oraz podobnie jak ci co powrócili najczęściej nie zamierzali pozostać w Polsce.

-  absolwenci pozostający w Polsce to osoby, które rzadziej niż powracający używają języka polskiego w swoim otoczeniu w kraju pochodzenia, ale mają mniej kłopotów z porozumiewaniem się z Polakami w Polsce.

-  absolwenci, którzy zostają częściej niż ci, którzy wracają pochodzą z biedniejszych rodzin, rzadziej pracują na normalnej umowie, rzadziej wykonują pracę zgodną z kierunkiem i trudniej niż powracający znajdują pracę.

-  absolwenci raczej wracający, a nie pozostający w Polsce są bardziej wierzący niż osoby powracające do kraju pochodzenia. Osoby powracające częściej deklarują się jako wierzący i praktykujący, częściej wywodzą się również z rodzin „jednowyznaniowych”. Nie wydaje się jednak wobec zdecydowanej przewagi kategorii katolik, wierzący praktykujący, w obu grupach, by religijność była w tym przypadku kategorią istotnie różnicującą.

W zasadzie tylko ten ostatni pogląd nie znalazł odzwierciedlenia w naszej analizie. Wiara katolicka nie wydaje się respondentom być dobrym wyznacznikiem do oceny polskości. Moglibyśmy się spodziewać, że respondenci, którzy są bardziej wierzący będą bardziej kojarzyć pojęcia Polak i katolik. Tak jednak nie jest, co może nie do końca zaprzecza twierdzeniu o nieco większej wierze pozostających w Polsce absolwentów. Być może to ich otwarcie na świat, a zarazem głęboka wiara stworzyły nową jakość nie dopuszczającą już tak prostych skojarzeń. Poza tym religia nie jest w Polsce wyróżnikiem etnicznym, a ma charakter relacji osobowej.

W krajach, z których pochodzą wyznanie było rzeczywiście silnie identyfikującym narodowo czynnikiem. Dlatego być może powracający do krajów pochodzenia absolwenci, mimo wszystko silniej oceniają wpływ wyznania na polskość.

Wydaje się, że możemy zaryzykować stwierdzenie, że osoby powracające do kraju pochodzenia są silniej związane z tamtejszą lokalną wspólnotą polską. Mają szersze kontakty. Mogą częściej posługiwać się językiem polskim. Pamiętając o tym, że duża rzesza powracających to studenci polonistyki i pedagogiki, bardzo możliwe jest, że ci ludzie mają niejako poczucie misji. Mają dla kogo tam wracać. Ich rodzinom powodzi się nieco lepiej niż rodzinom tych, którzy zostali. albo przynajmniej tak to oceniają.

Być może co wymaga jeszcze bardziej dogłębnego rozpoznania, czy osoby które wracają czynią to gdyż wiedzą, że pomoc z Polski dotrze do ich lokalnej wspólnoty, natomiast ci, którzy pozostają w Polsce nie doświadczyli tej pomocy w tym zakresie, w jakim oczekiwali i może dlatego zdecydowali się radzić samemu w Polsce, gdzie mają większe możliwości niż w kraju z którego pochodzą. Być może, gdyby mieli perspektywy na pomoc ze strony rządu Polskiego w kraju pochodzenia, częściej by tam wracali.

Wydaje się więc, że absolwenci, którzy tu pozostali skorzystali z okazji i po prostu nie wrócili do kraju pochodzenia. Należy jednak przypuszczać, że i tak bez studiowania w Polsce przyjechaliby tu, nie mogąc sobie poradzić w „swoim dawnym kraju”.


 


[1] Respondentów podzielono w analizach na 3 grupy wiekowe: urodzonych przed 1972 r., czyli tych, którzy mogli rozpocząć naukę przed 1989 r., urodzonych między 1972 a 1974, którzy rozpoczynali studia już po 1989 a przed rozpadem ZSRR lub tuż po nim oraz na grupę najmłodszą – urodzonych między 1975 a 1980, czyli tych, którzy przyjechali na studia już z niepodległych krajów.

 

<<< powrót do spisu treści >>>

Strona główna