XX |
W końcu jednak zdarzyło się, że po długiej
wędrówce poprzez piaski, skały i śniegi, Mały Książę odkrył drogę. A drogi prowadzą zawsze do ludzi. - Dzień dobry - powiedział. Był w ogrodzie pełnym róż. - Dzień dobry - odpowiedziały róże. - Kim jesteście? - zapytał zdziwiony. - Jesteśmy różami - odparły róże. - Ach... - westchnął Mały Książę. I poczuł się
bardzo nieszczęśliwy. "Byłaby bardzo zdenerwowana... - pomyślał -
kaszlałaby straszliwie i udawałaby umierającą, aby pokryć zmieszanie. Później mówił sobie dalej: "Sądziłem, że
posiadam jedyny na świecie kwiat, I zapłakał, leżąc na trawie. |