VI |
Powoli zrozumiałem, Mały Książę, twoje smutne
życie. Od dawna jedyną rozrywką był dla ciebie urok zachodów słońca. Ten nowy szczegół twego życia poznałem czwartego dnia rano, gdyś mi powiedział: - Bardzo lubię zachody słońca. Chodźmy zobaczyć zachód słońca. - Ale trzeba poczekać.
- Poczekać na co? - Poczekać, aż
słońce zacznie zachodzić. - Pewnego dnia oglądałem zachód
słońca czterdzieści trzy razy - powiedział Mały Książę, - Wiesz, gdy jest bardzo smutno, to kocha się zachody słońca. - Więc wówczas gdy oglądałeś je czterdzieści trzy razy, byłeś aż tak bardzo smutny? - zapytałem. Ale Mały Książę nie odpowiedział. |