Przepraszam wszystkie dzieci za poświęcenie tej
książki dorosłemu.
Mam ważne ku temu powody: ten dorosły jest moim najlepszym przyjacielem na
świecie.
Drugi powód: ten dorosły potrafi zrozumieć wszystko, nawet książki dla dzieci.
Mam też trzeci powód: ten dorosły znajduje się we Francji, gdzie cierpi głód i
chłód.
I trzeba go pocieszyć. Jeśli te powody nie wystarczą - chętnie poświęcę tę
książkę dziecku, jakim był kiedyś ten dorosły. Wszyscy dorośli byli kiedyś
dziećmi.
Choć niewielu z nich o tym pamięta.
Zmieniam więc moją dedykację:
LEONOWI WERTH gdy był małym
chłopcem
Antoine de
Saint-Exupery
***
Na mojej planecie jest tak mało,
miejsca.
Wystarczy przesunąć krzesełko, żeby na nowo oglądać zachód słońca.