Przebudzenie


Kiedyś wśród przyjaciół poproszono Tony'ego de Mello, by powiedział parę słów o swojej pracy. Wstał i opowiedział historyjkę, która później powtórzył w trakcie rekolekcji i którą odnaleźć można w jego: Śpiewie ptaka. Ku memu zmieszaniu opowieść tę adresował do mnie.


    Pewien człowiek znalazł jajko orła.

    Zabrał je i włożył do gniazda kurzego w zagrodzie.

    Orzełek wylągł się ze stadem kurcząt i wyrósł wraz z nimi.

    Orzeł przez całe życie zachowywał się jak kury z podwórka, myśląc, że jest podwórkowym kogutem.

    Drapał w ziemi szukając glist i robaków.

    Piał i gdakał. Potrafił nawet trzepotać skrzydłami i fruwać kilka metrów w powietrzu.

    No bo przecież, czyż nie tak właśnie fruwają koguty?

    Minęły lata i orzeł zestarzał się.

    Pewnego dnia zauważył wysoko nad sobą, na czystym niebie wspaniałego ptaka.

    Płynął elegancko i majestatycznie wśród prądów powietrza, ledwo poruszając potężnymi, złocistymi skrzydłami.

    Stary orzeł patrzył w górę oszołomiony.

    - Co to jest? - zapytał kurę stojącą obok.

    - To jest orzeł, król ptaków - odrzekła kura.

    - Ale nie myśl o tym Ty i ja jesteśmy inni niż on.

    Tak więc orzeł więcej o tym nie myślał. I umarł, wierząc, że jest kogutem w zagrodzie.

Poczułem zmieszanie? Nie, wręcz zniewagę! Publicznie porównany do kury. Ale przecież w pewnym sensie miał racje, ale i nie miał. Znieważony? Ależ nie! Nie o to chodziło Tony'emu. Ale przecież przypowieść ta była adresowana do mnie i pozostałych słuchaczy. W jego oczach byłem orłem, nieświadomym, jak wysoko mogą go ponieść jego skrzydła. Opowiadanie to pozwoliło mi pojąc wielkość Tony'ego, jego miłość i szacunek dla innych. Ujmowało to niezwykle trafnie istotę jego pracy, sens działań zmierzających do przebudzenia. To był Tony w swej najlepszej formie, głoszący znaczenie przebudzenia, znaczenie nas samych dla siebie i innych, wskazując na fakt, iż jesteśmy lepsi niż sami wiemy o tym.

W niniejszej książce wypowiedzi Tony'ego mają formę dialogu, rozmowy - ujawnia on wszystkie swoje zalety w polemice, walce. Porusza te wszystkie tematy, które tkwią głęboko w sercach słuchaczy.

Zachowanie siły jego słów, spontaniczności i umiejętności prowadzenia dialogu było dla mnie w tej książce głównym zadaniem po jego śmierci. Dziękuję bardzo za pomoc, jaką otrzymałem od George'a McCauleya S.J., Joan Brady, Johna Culkina i innych - zbyt wielu, by ich tu wymienić.

Raduj się tą książką, niech myśli w niej zawarte przenikną do twej duszy, słuchaj ich - tak jak sugeruje Tony - sercem. Słuchając Tony'ego, usłyszysz też siebie. Pozostawiam Cię z Tonym - duchowym przewodnikiem, przyjacielem na całe życie.

J.Francis Stroud S.J.
De Mello Spirituality Center
Fordham University
Bronx, New York

" Przebudzenie "


źródło: www.damiano.one.pl