"Ta łza" |
Ta łza , co z oczu twoich spływa, Jak ogień pali moją duszę I wciąż mnie dręczy myśl straszliwa, Że cię w nieszczęściu rzucić muszę, Że cie zostawię tak znękaną I nic z win przeszłych nie odrobię. Ta myśl jest wieczną serca raną I ścigać będzie jeszcze w grobie. Myślałem , że nim rzucę ziemię, Twoich nieszczęść szala się przeważy, Że z ramion ciężkie spadnie brzemię I ujrzę radść na twej twarzy. Lecz gdy los na to nie dozwoli, Po cierniach w górę wciąż się wspinaj, A choć winienem twej niedoli, Miłości mojej nie przeklinaj. |