Vincent Van Gogh


autoportret z obciętym uchem

"Autoportret z obciętym uchem"

Nie ma chyba człowieka który nie znałby tego nazwiska.
Jednak ten wybitny malarz, który dzisiaj jest jednym z najbardziej podziwianych i cenionych artystów w historii malarstwa, prowadził życie pełne bólu i upokorzeń.
Tak mówił sam o sobie :

"Nic nie poradzę na to, że nikt nie kupuje moich obrazów. Przyjdzie jednak czas kiedy ludzie zrozumieją , że ich wartość przekracza cenę jaką dałem za farby".

Pod koniec życia cierpiał na chorobę psychiczną, która doprowadziła go w końcu do samobójczej śmierci.
Jednak, paradoksalnie w okresie gdy był najbardziej chory stworzył najwięcej swoich arcydzieł.

"Człowiek ten musiał albo oszaleć, albo prześcignąć nas wszystkich; nie przypuszczałem, że sprawdzą się obie te hipotezy." - tak wyraził się Camille Pissaro, wiele lat po śmierci Vincenta van Gogha.

Jest to chyba najlepsze epitafium genialnego artysty, który malarstwo pokochał do szaleństwa i do śmierci.