Strona główna | Kontakt | Publikacje

wypędzonym

Stworzyli fabryki śmierci
Spalili i zagazowali w nich
Miliony niewinnych istnień.
Młodych i starych,
Świętych i zwyczajnych.

Odbierali matkom dzieci,
By na oczach rodzicielek
Dokonywać egzekucji.
Palili miasta i wsie,
Razem z mieszkańcami

Miliony ludzi - wysiedlając
Zmuszali do niewolniczej pracy.
Ich niemy krzyk...
Zastygły w zbroczonym krwią
Trybie czasu...

Tenże czas osnuł mgłą niepamięci,
Codziennie odchodzą ci,
Którzy doświadczyli tamtej wojny.
To przez nią mój Janko Muzykant
Nie pojawił się na koncertowej scenie świata.

Ludzkość jest uboższa o wiele dzieł,
Ale bogatsza o doświadczenia,
Z których nie chce korzystać.
Jestem po to, by krzyczeć!
Bo ci, którzy odeszli - milczą.

Ich spopielałe kości
Nie obronią się same.
Ocalić od zapomnienia
Może ich tylko nasza pamięć.


Copyright by ty | Design by sliffka